Hmmmm...
Za długa treść dedykacji górnej:)
Jeśli zechcesz zagęścić mą przestrzeń,
jeśli dom mój uczynić chcesz rajem,
wnieść tu powiew młodości i szczęście,
nic innego Ci nie pozostaje
jak spakować bluzeczki, spódniczki,
wszystkie swoje czarowne koronki,
dezabile, negliże, staniczki,
z brylantami po babci pierścionki,
makijaże, buciki, pończoszki,
kapelusze, sukienki, wstążeczki,
oba futra, etolę i broszki,
i po mężu czekowe książeczki.
Możesz zabrać maszynę do szycia,
nawet pudla, jeśli tak być musi,
wszystko, czego Ci trzeba do życia.
Tylko broń Panie Boże mamusi…
Za długa treść dedykacji dolnej:)
Komentarze (6)
No nie ;)! Uśmiałam się serdecznie szczególnie z faktu
by nie zabierać...mamusi ale jako rekompensatę czeki
męża wymusi ;).
Lakkim piórem, z humorem i wyczuciem czasu napisane
pończoszki ;) - popraw, a ja to chyba bym się nie
zdecydowała na Twą przestrzeń, bo mój bagaż to ja i
wiersze i kto by go udźwignął ;)... wiersz o typowym
męskim zabarwieniu, co nie znaczy, że generalizuję,
świetna satyra jak dla mnie ;)...
Brawo hallski !!!!! Dobrze, że jesteś z nami. A jakże
Cię miluchno czytać. Podpisuję sie pod Diabi, nic
dodać, nic ująć i szeroki uśmiech mam na twarzy. (A
noc taka cudna dzisiaj!!!)
Nic nie mówię , uśmiecham sie słodko i
namaszczeniem... bo wiersz jak pyszny deser w nudne,
sobotnie popołudnie...i oczywiście taki kobieco
uroczy.. O warsztacie nawet nie wspomnę...bo gra jak w
filharmonii głośno i z przesłaniem..no ja nie moge
pisac dedykacji ..też ... wiec nie marudź ze taki, czy
owaki..kazdy ma tu maleńki i wszelaki dylemacik. O
tak!
Bardzo dobry wiersz, świetne poczucie humoru, szczery
uśmiech pojawił się na mojej twarzy po przeczytaniu...
Ha, Ha! Szczerość godna pochwały: książeczki czekowe
tak - teściowa - nie!
Ton lekki i z humorem, czyta się świetnie!