Homer
Nie należał do związku,
ani do stowarzyszenia.
Nie dostał stypendium ministra,
ani skierowania do Domu Pracy Twórczej.
Nie brał udziału w warsztatach,
ani ich nie prowadził.
Niektórzy twierdzą nawet, że w ogóle nie
istniał...
Mimo to
wciąż wydaje się Iliadę i Odyseję,
ludzie czytają,
uczy się o niej w szkołach...
Czy to na pewno jest legalne, panie
premierze?
Komentarze (12)
I poranek zadumany w refleksji czy to legalne...
Pozdrawiam wiosennie:)
Świetny tekst Jastrzu! - to mało powiedziane... -
super refleksyjnie i super kpiarsko. Powinienem
zapamętać.
Chętnie nauczylbym się na pamięć, aby ilustować moje
opowiadania Przyjaciolom o Tobie, ale jestem leniem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cicho, bo zaraz zdelegalizują eposy greckie ;)
O jak fajnie i pomysłowo napisane.
legalne nie legalne ważne ...że piękne ...
:*)
Niezłe. Pozdrawiam.
Dobre! :)
Z Biblią jest podobnie ;)
Szkoda, że władze nie czytały nigdy w źyciu :(
Pozdrawiam :)
:)))
Dobre!
Przekornie, ale działa bronią się same, niezależnie od
rządów i upływającego czasu.
Serdecznie pozdrawiam :)
niektóre dzieła są wieczne!