Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Horda!

Dla wszystkich czytelników :)

Opowiem krótką historię wam, co pewnego lata wyśniłem:
Sam stałem na pustynnym bitewnym polu z mieczem w każdej dłoni, a na przeciw mnie prawdziwa horda nomadów z zakrzywionymi ostrzami skierowanymi wprost we mnie.
Łapy nigdzie widać nie było, więc podniosłem swoje miecze, zacząłem swój taniec – półobrót i młyniec, zwód i skok, parada oraz blok.
Walczyłem zwinnie jak pantera, dzielnie jak Łapa i z szybkością geparda. Skok, salto z obu stron cios, moje oko było wolniejsze niż mój gładki cios. Kiedy ostatni przeciwnik na nogach wciąż stał i me pchnięcia parował, po czym odważnie wciąż atakował. Skok w bok i podcięcie mnie. Na ziemi ląduje, a wróg dobić się mnie szykuje. W tym momencie nadchodzi ratunek. Słyszę warczenie, tak dobrze mi znane, a za chwilę krwi bulgotanie. Cios nie nastąpił, przeciwnik na ziemi, przygnieciony Jaguarem. Toż to moja wierna Łapa, za gardło zębami trzyma nomada i sen się właśnie w tej chwili rozpada… Budzę się zlany potem.

Dziękuję za wszystkie głosy, komentarze i cenne rady :) pozdrawiam

autor

sarevok

Dodano: 2016-08-07 13:00:55
Ten wiersz przeczytano 868 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Biały Klimat Rozmarzony Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (11)

JoViSkA JoViSkA

Pozdrawiam z uśmiechem ☺️☘

_wena_ _wena_

podoba mi się +
pozdrawiam :)

Iris& Iris&

Fajny wiersz i wierna przyjaciółka zawsze przy Twoim
boku jest...
pozdrawiam milutko :)+

promienSlonca promienSlonca

Ciekawie piszesz, podoba sie, fabua.:)
Pozdrawiam.

jesionka jesionka

A ja Ci dam punkt bo przecież jeszcze się uczysz
pisania . Ucz się Ucz . Widzę jak bardzo pisanie Cię
kręci wiec nauka w las nie pójdzie . Serdeczności
Sarevok ..:)))

karat karat

Pomyśleć strach,
o takich snach!
Pozdrawiam!

yanzem yanzem

Pani mariat, szkoda komentować takie bzdury

yanzem yanzem

litości, co to jest? Bo obok poezji chyba nie
przechodziło?
"na nogach wciąż stał i choć z ledwością
me pchnięcia parował
odważnie wciąż atakował." - do podręcznika "jakich
rymów unikać"

AMOR1988 AMOR1988

Mnie też z Łapą uratowaliście. Co i jak bronisz się we
wtorek.
Wiersz ciekawy, jsk zawsze fascynujący

mariat mariat

Słyszę warczenie, tak dobrze mi znane, a zachwalę krwi
bulgotanie, Cios nie nastąpił, przeciwnik na ziemi,
przygnieciony Jaguarem.
--
(zachwalę = czy nie miało być "za chwilę" ?) i po
bulgotaniu daj kropkę.
-----------
zębami trymie nomada i sen się właśnie w tej = zębami
trzyma

================
Póki co - bez punktu, za uchybienia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »