Horoskop
Przed nowym związkiem uciekała rakiem
zraniona boleśnie jak jadem skorpiona
mówili o niej że ma pazurki jak lew
nie chciała już żadnego koziorożca
Ani innego nędznego rogacza
aż przypadkiem spotkała wodnika
zaprosił ją wnet na smażone ryby
które kupił na targu na wagę
Nie patrzyła na adoratora bykiem
bo trafił do serca jak dobry strzelec
obiecał jej duży dom i… bliźnięta
lecz ją zdradził niewierny baran
Została już na zawsze panną
Komentarze (18)
świetny
miłego dnia, Maćku :)
No tak. Nie miała wyboru. Wiersz super. Pozdrawiam
Maćku.
A już myślałam, że skończy się optymistycznie i razem
sięgną gwiazd...
W jednym wierszu wszystkie znaki
narobiły niezłej draki ;)
Super i z humorem:)
Serdecznie pozdrawiam :)
O, jak pomysłowo! : )
Zabawny ten horoskop :)))
Pozdrawiam serdecznie
Sprytnie i profesjonalnie na plusa zasłużyłeś:))))
Nie wierzę w horoskopy i nie czytam ale wiersz super z
humorkiem i z pazurem ;)
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)
Znam wagę, która uciekając od koziorożca, wpadła w
ramiona lwa...
Bardzo na TAK, Maćku :)
Bardzo oryginalne i pomysłowe plus poczucie humoru. Na
lepszy nastrój. Pozdrawiam.
pomysłowe. (mój jest wodnik, ale ja umiem ważyć, bo
jestem wagą)
fantastyczne :))
Świetne i pomysłowe. Mój mąż to baran, więc muszę się
mieć na baczności :))
Pozdrawiam :)
:)) Dobre, mój mąz jest rybą leżącą na wadze. Miłej
soboty:)
Ha, ha!
Fajna zabawa!
Ja w horoskopy nie wierzę, a śmieję się, bom podobno
spod panny, a z wodnikiem zadaję się już ćwierć wieku
:) Ale on ryb się boi ze względu na ości ;)
Pozdrawiam :)