Horror gastronomicus
Premier knajpy zamknął. Teraz
Czas by zamknąć już premiera.
Bez litości. Trzeba pościć.
Jak podejmę swoich gości?
Wpadły trzy psy. Zżarły chipsy.
Czy to czas Apokalipsy?
Co tu robić? Goście już tu.
Chyba podam im psy z rusztu...
Dobry Panie! To weganie.
Więc dam śledzia im w śmietanie,
Potem będę ich czarował,
Że śmietana jest sojowa,
Śledzia mam od cioci Joli,
Co zrobiła go z fasoli.
Może sami coś przywiozą:
Schab z boczniaka, smalec z brzozy,
Kabanosy dwa z komosy...
Stają włosy mi ze zgrozy,
A w kieszeni świerzbią noże.
Niech już knajpy rząd otworzy!
Żadnych ale! Bo obalę
Rząd, a Ty rozgrzeszysz Boże.
Komentarze (25)
Ważna sprawa, ale pochlapałam się inką ze śmiechu:)
Każdy tęskni za normalnością.
w zupełności zgadzam się z przesłaniem :)
Ja mam podobnie jak brzoskiwinka/Bożenka, a wiersz ze
swadą i humorem napisany...
Masz łatwość komentowania rzeczywistości w bardzo
przypadający mi do gustu sposób... Świetny wiersz...
Pozdrawiam
z humorem tekst podany
też mi już tęskno
chetnie bym się wybrała na ciacho/ pal cię licho
odchudzanie/
lub na pizze w otoczeniu innych konsumentów
jakoś tak smutno:(
Za Panem Bodkiem
To tylko jeden z wielu horrorów
Świetny!
Premier raczej pości całe życie, albo ino ryż kosher
;) On Polaków nie zrozumie...
No tak... trafifarsa. Śmiech przez łzy, a dobrego
rozwiązania brak.
No cóż, prawda jest taka, że decydują o nas bez nas...
Ja nie widzę większego sensu w jednych obostrzeniach,
podczas gdy gdzie indziej (...) nie ma ograniczeń.
Tęsknię za restauracjami, cukierniami, nawet
pizzeriami ;)
A wiersz, jak to u Ciebie, majstersztyk!
Pozdrawiam serdecznie :)
no i znów nie mogłeś się powstrzymać...
Za Tarnawą, bo wiele nieszczęść ludzkich ma miejsce w
wielu dziedzinach gospodarki a ludzie tracą wszystko.
Na naszych oczach dzieją się nieszczęścia
już teraz nie do udźwignięcia.
Gdzie granica, jedna, wyważona, mądra decyzja?
Dobrego dnia.
Niby dramatyczny ale dla mnie wesoły z przekąsem to
piszę...mnie przedsiębiorcy przemysłowego nad morzem
też zamknięto/brak klientów/.Smutne czasy do
przetrwania.Pozdrawiam.
Cała masa kłopotów i dramatów ludzkich ciągnie się
wraz z pandemią i końca nie widać...ciężki rok nas
czeka...pozdrawiam