hotaru no kage
w ciszy lasu
iskra błyska
w górę w dół
magicznym tańcem
w tył do przodu
gdzieś za drzewo
za jagodę za poziomkę
druga z trzecią ją dogania
czwarta piąta
całe roje
niemy taniec iskier wielu
nieme życie
aż pogasną
cień świetlika
świetlikowi
Komentarze (10)
Jak zwykle masz wprawe w pieknych opisach
otoczenia,niezaleznie od tematu posiadasz ta
delikatnosc w sobie I z taka latwoscia wydaje sie
przelewasz slowa na papier. Lirycznie Tu. English
kisses xxx
Jest pieknie, w tej ciszy lasu, tylko iskierki graja i
cien swietlika. Podoba mi sie wiersz.
Pozdrawiam.
Ile tu nadziei i promieni, opisy przyrody są
wspaniałe.
piękny -świetlik w tymwierszu
pozdrawiam:)
Latajęce iskierki,świetliki,latarenki
nocy,fajnie.Pozdrowienia.
Twój wiersz przypomniał mi stare dobre czasy
harcerstwa - zbiórki, obozy i świetliki :) a kto
pamięta stopnie harcerskie ?:) - ładny wiersz -
cieplutko pozdrawiam:)
Bardzo osobiście podchodzę do tego wiersza. Paniejskie
nazwisko mojej mamy brzmiało Świetlik i była takim
światełkiem w mroku. Pozdrawiam.
Czytając Twój wiersz,przypomniał mi się mój zabawny
"popis".Noc u przyjaciół mieszkających w posiadłości
oddalonej od reszty domostw,niedaleko granicy z
Ukrainą. Wszyscy już spali,a ja nieopatrznie
spojrzałam w okno i zobaczyłam mnóstwo latarek.
Pogoniłam po schodach na górę wrzeszcząc, że "ruskie
nas otoczyli"...
Pozdrawiam.
Czarodziejsko w Twoim lesie,a świetliki sa wyjątkowo
magiczne nocą.Pozdrawiam.
O lesie mozna tyle pieknych rzeczy napisac...Podoba mi
sie Twoj wiersz.Pozdrawiam:)