hotel
bardzo długi długi długi korytarz,
nigdy nie była w hotelu,
zaś tego co tam przeżyła
nie chciałoby przeżyć zbyt wielu.
trzech ich było
gumowa laleczka, w sufit wpatrzona,
żadnych uczuć, otruta? być może...
chce powiedzieć że została zgwałcona,
lecz bez przymusu wybrała to łoże.
czy jej jest winą, że jako kobieta,
na piękne słówka da się łatwo zwabić,
że nie potrafi się oprzeć urokowi
faceta,
który już tyle razy zdążył ją zostawić,
zranić?
nie boli, ale już bym chciała przestać o tym myśleć...
Komentarze (7)
Wiersz mocny w swojej treści. Daje do myślenia i jest
swoistą przestroga dla innych kobiet.
Osobisty wiersz.
to nie miłość lecz głupota, robić gwałciciela z
chłopa, jemu przecierz o to chodz gdy do łóżka ktoś mu
wchodzi-ten wiersz ma być przestrogą
To straszny dramat i swego rodzaju przestroga dla
innych...Takich drani powinno się bez wyroku sądu
wykastrować!!!MOGĘ TYLKO WSPÓŁCZUĆ...Pozdrawiam
serdecznie...
Pokazujesz naiwność ,wszystko trysnęło jak mydlana
bańka uczysz się zapomnienia podnoszę po woli ale
wciąż bardzo boli.Życzę Ci niech Cię sen ogarnie miły,
żeby kolorowe sny przybyły.
poruszający swą prawdziwością...trudny temat, dobry
wiersz, pozdrawiam
Temat wiersza podany w formie, która powoduje, że
brzmi bardzo prawdziwie. Wiersz - ostrzeżenie dla
naiwnych wierzących w czułe słówka. Pozdrawiam.
Przeczytałem z uwagą, a także i z przyjemnością!+