Huang He
Istnieję
poza nurtem życia.
Tkwię
w życiu błotem lepianek,
zlepkiem myśli,
strzępkiem marzeń.
Dryfuję
mułem ...
Huang He
autor
Linkatoo3
Dodano: 2019-06-16 23:47:11
Ten wiersz przeczytano 1307 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
:) To dobra perspektywa, życie jest przecież
niekończącym się przepływem.
Dzięki, Wando, że zauważyłaś. :)
Mój mózg się buntuje w pojmowaniu sprzeczności
zawartej w trzech strofach jednocześnie - fajne lekkie
wariowanie. Pojmuję jako ciało, rozum i duszę, w
"panta rhei kai ouden menei." Z tej perspektywy wiersz
dla mnie wspaniały.
Osso77, ... właśnie wyłowiłaś z mojego wiersza myśl,
która tematowi przyświeca.
"Tkwię w życiu ..." mocno osadzona, nie bez celu, choć
to życie, jak określiłaś toczy się "poza
mainstreamem". Niesłusznym byłoby zakładać, że fakt
ten wynika z prostego wyboru. Człowiek, będąc
osadzonym w określonym środowisku, korzysta z jego
zasobów. W tym wypadku są to osady glinne, które mogą
być łączone z innym budulcem.
Nie mówimy o mule bezużytecznym. Ten osad aż "prosi
się, aby być wykorzystanym". A pulsy ... miewamy
różne. :)
http://cegielnia-przywara.pl/ct-menu-item-3/ct-menu-it
em-7
... ja całościowo o lessowych błotach Linkatoo3, (...
w żuciu błotem ...), czyli o swobodnie płynącym poza
nurtem, z którego wyławia się jakieś odrębne artefakty
w rodzaju zupełnie osobnej myśli, mającej charakter
dygresji zupełnie niezwiązanej z podniesionym przez
wiersz tematem —
Ty argumentujesz „bytem poza nurtem rzeki = poza
nurtem życia”, czyli stagnacją, ale nie zupełną:
„dryfuję mułem”. Życie poza „mainstreamem” wcale nie
jest dowodem całkowitej bezaktywności, większość ludzi
żyje poza mainstreamem — a jednak lessowe błota są
podstawą bardzo bujnego życia — kończysz refleksją
jakby z całkiem innej szuflady, w czym odczuwam brak
dorzeczności.
BTW: Moje PL wolą żyć w subkulturach różnorakich, na
pulsie czasu, byle nie masowo... pozdrawiam
serdecznie. ☀️
Dziękuję Tomaszu, ciekawa refleksja. Myślę, że nurt, o
którym mówisz jest memu sercu bliski, a życie bez
względu na to, jakie przybiera barwy, mocno mnie
pociąga.
Serdeczności dla Ciebie, poniedziałkowo. :)
a może jesteś w nurcie tym właściwym tym tylko dla
Ciebie otoczona mułem ( szarym jednolitym życiem ) =
ładnie refleksyjnie o sobie
Za MP(M) - składam parafkę.
Pozdrawiam Pani Marylko. Z pewnością poezja pozwala
nam się oddalić na jakiś czas od natłoku zajęć, dając
sposobność bycia z nią sam na sam, relaksu i
pogłębionej refleksji.
Ciekawy wiersz. Poezja...pisanie wierszy też jest
jakby poza nurtem życia, koi nas uspokaja, jest muzyką
nastroju.
(tak mi się skojarzyło)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję, bardzo ciekawi mnie Wasz odbiór,
interpretacje. Zapraszam. :)
Dobry, ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Wiersz traktuje o kondycji ludzkiej, o sytuacji
bieżącej, o zasobach; nie o himerycznej zadumie, a
propos Twojego komentarza "wietrze z północy". Huang
He często wylewa (powodzie), nieoczekiwanie zmienia
bieg, co nie sprzyja stabilnej gospodarce (jej
istnienie nie jest dla ogółu populacji znaczące, a na
pewno nie strategiczne).
Ossa77, nurt rzeczny - struga wody w rzece (prąd
wodny) mająca największą prędkość; co jest
niedorzecznego w stwierdzeniu "poza nurtem życia"?
Życie oznacza nie tylko "płodność", z życiem wiąże się
określona "aktywność". W tym sensie istnienie "poza
nurtem życia" odnosi się wyłącznie do przebywania poza
głównym nurtem - miejscem dużej aktywności. Mówimy, że
coś "kipi życiem" (kipieć - «być pełnym życia, werwy;
też: być pełnym ruchu»). Określenie "poza nurtem
życia" stanowi tego przeciwieństwo.
http://www.panstwaswiata.pl/rzeki/huang-he/
Podoba się, choć odbieram na smutno.
Miłego dnia:)