Humor?
Więziona była w wysokiej wieży
Strzezonej przez potwory
I potężną magię
która utrzymywałą ją przy zyciu
No był smok jeszcze
Olbrzymi, ogniem ziejący,
który machnięciem łapy
Zniszczyć jej wieże mógłby
Była piękną księżniczką
Ojciec zadarł z wiedźmą
Klątwa łatwo przeszła przez usta
Śmiałków coraz mniej sie zjawiało
Kiedy obudziła się dnia pewnego
Na parapecie siedział młodzieniec
Książę, który przybył na ratunek
Tylko dlaczego z kosą zamast miecza?
" Jam jest Śmierć
Ale nie po ciebie przybyłem
Po potęzne magiczne stworzenie
Księżniczkę - twoją smoczycę
Księżniczka nie miała okazji przyjerzeć sie swemu strażnikowi... strażniczce, ale zawsze legendach pojawiały sie smoki, więc przyjęla to jako pewnik :D:D:D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.