humorek na jeża
nam i - takim jak my
humorek na jeża
Chciałbym żartem... (- mówią... - " z
jajem"...)
- Lecz... – "rozumku" mi nie staje.
- i – "humorek"... – jako taki...
(- ciut na jeża.)
Tych – od haków - zardzewiałych
to - dla draki...
- ja - najchętniej
(- ze szpinakiem)- bym ich zeżarł.
"Byłby spokój!"
"Nikt by nie był – dla nikogo
solą w oku."
"Tylko.... - cisza.
(tylko – motyl, miły – pokój!)
leśne dzwonki bym usłyszał,
gwarne ptactwo."
(- taki... - "pejzaż..." - by - umierać?
Tylko – "sokół!..."
(szpan połeta
"- z raną - w boku?!."
w dobrym wierszu (– w skrytym śmiechu -
- skryty żartem)
mógłby - stanąć!.. – dla myślenia...
- prowokacją.
- dla oddechu...
spór - fałszywy - niech wygaśnie.
Niech - poeci- nie odchodzą...
- "na wakację..."
Niech - fałszywie - nikt "nie zaśni"
i - nie zgaśnie.
.........
Dobry Boże! - dobrej woli...
z dobrą racją!.. (jak przed wojną)
- przyjdź! - z sanacją.
Drzwi otwarte.
Popłuczyna Kominternu ( wszyscy
"święci")
niech się - wreszcie - w nas
(w nas samych) - odfasoli.
Niech - nie braknie nam...
odwagi i wytrwania...
by - ogarnąć się - z pajęczyn,
ktore nie są w nas - istotą - od
zarania.
Gdy - w poetach -(czasem glejak)
gaśnie gwiazda... (jednak... - świeci!)
- powolutku... - ciemna gwiazda się
odkleja...
- i - poeci
- postrzegają przecież siebie
w oczach - innych
"zakażonych" z urodzenia
ale - także...
- z urodzenia też niewinnych.
"pogrążeni... - znakiem... - krzyża?!"
- znakiem... - smierci?
(- wstrząs to - straszny...)
- bez pamięci - Zmartwychwstania!
- bez pamieci...
pamiętamy! - i Oświęcim... - i Kagankę.
wciąż piszemy - naznaczeni... - tak jak
każdy.
- pielęgnujmy! - radość! (prawdę) - no i
piękno
- od - Chrystusa! - Jego... - życia!
- i od każdej dobrej gwiazdy!
Pękną lody! - muszą pęknąć...
(- "jeszcze będzie - kiedyś -
pięknie")*1
- będzie - "Święto"! i u wschodnich
lukaszenkow
- będzie... - "Prazdnik!.."*2
na wartościach, ktorych bronię
(i Ty - bronisz...)
jest oparte bezpieczeństwo i wolności...
- nasz autentyzm.
( od "Kwadrygi"*3 - gdzie Sebyła
- tej, gdzie Szenwald i Słobodnik)
po dzisiejszy - "sen spokojny i
"pogodny"..."
- mimo ciągłej... pogrobowców - (mojej? -
twojej?) - "nikczemności...".
Mimo czasem - słow fałszywych...
- z zimnej wojny...
- Wejdźmy (- wreszcie...) - w jasny
chodnik... - lesnych kwiatów
polnych maków - malowanych - traw
zielonych, wody czystej i krynicznej
- źrodeł zdrojnych.
19.01.2018 r.
*1 - nawiązanie do piosenki Grechuty
*2 - prazdnik - wszyscy wiedzą - j. ros. -
świeto
*3 - ugrupowanie poetyckie z okresu
miedzywojennego - silnie lewicowe -
osobiście - tak myslę - pod wpływami idei
komunizmu
Komentarze (75)
Odnosząc się do twojej wypowiedzi, Wiktorze Bulski,
chcę dodać, że jeśli ktoś opisuje negatywne zjawiska
społeczne, to dlatego, że one go bolą, dotykają, gdyby
było inaczej olałby to. Dlatego troilus pisze swoje
wiersze, to naprawdę nie jest trudne do zrozumienia.
Jednych boli złośliwostka i piszą o tym wiersz, a
drugich - umierające na wojnie dzieci. Widzisz
różnicę???? Dodam: dzieci umierające przy aprobacie
innych.
Czytam, czytam Wiktorze i chciałbym prosić o przykłady
moich nierzetelności w wierszach lub prowokacji.
Ewo M.- uwagi o mechanizmach ferowania, czy po prostu
budowania(powstawania ocen - jak najbardziej slusznei
twoich wnikliwych uwag -absolutnie nie uważam za
jakieś kruszenie kopii w sprawie ne wartej uwagi,anie
tym bardzej za zadne zacietrzewieniemasz rację: tak
powstają opinie - i powinniśmy być tego
świadomi.Staramy się o tzw. obiektywizm, ale w sprawch
sztuki, w ktorą uwikłani jesteśmy emocjonalne - to
trudne i od naszych - porazek w sumie - trudn nam się
uchronić.
Co do Troilusa: staram się ustosunkowywac glównie do
jego wypowiedzi, ktore - same w sobie budzą we mnie
emocje, jako ze - posługuje się często metodami
jaskrawo nieżetelnymi - tak jaskrawo nieżetelnymi, ze
sklaniają do róznychrefleksji, za którymi kryje się
ocena Jego Osoby.Przyznaję - jest dla mnie zagadką, a
odpowiedzi na zadawane pytania - prowadzą w różnych
kierunkach i z cala pewnością - nie ujawniam
wszystkich rfleksji co do Osoby Troilusa, choć nie
muszą być one negatywne. Myslę , ze On sam ni
chcialby, abym te refleksje ujawnił - zwł. "przed
czasem".
Chcialbym aby Troilus tę uwagę (komentarz) przeczytał.
Pozdrawiam Ewo sedecznie:)
/na wartościach, których bronię
(i Ty - bronisz...)
jest oparte bezpieczeństwo i wolności...
- nasz autentyzm./- ten fragment szczególnie mi się
podoba!
Pozdrawiam Wiktorze :)
Wiktorze Bulski: oceniając kogoś, kogo nie znamy,
wyłącznie poprzez jego wypowiedzi, przykładamy doń
swoje miarki. Taką przyłożyłeś do Eleny / łagodną / i
do troilusa / ostrą/. I to właśnie chciałam
podkreślić; nastawienie do jakiejś osoby powoduje też,
że jej twórczość przyjmujemy z sympatią lub antypatią.
Chłodno lub emocjonalnie. Ciekawi mnie, na jakiej
podstawie uznałeś np, że troilus pisze swoje wiersze
na zimno, by prowokować, a Elena emocjami, bo ma
temperament?
Powiem Ci na jakiej: wyłącznie na podstawie swojego
nastawienia do obojga. A to nie ma nic wspólnego ze
staraniem się o obiektywizm. A to z kolei jest prostą
drogą do swarów i nietolerancji. Co ganisz w swoim
wierszu i co chciałam Ci wykazać niniejszym.
Coraz bardziej - nabieram przekonani, ze powinny to
być dwa odrębne wiersze: jeden- lżejszy, z zartem
jakimś -o naszych portalowych sprawach, wierszach i
polemikach - i dugi - ta piorunska wypocina cieżkego
zresztą kalibru dotycząa spraw czysto politycznych i
światopoglądowych.
Pozdro:)
tak - w jednym wierszu te dwie sprawy... - to byl
błąd!
GruszElko! - Jesionie! - dzięki za uwagę,
poczytanie...
Pozdrawiam serdecznie:))
Norbercie! - dziekuję za rzeczowe, jak sądzę -
wnikliwe - ustosunkowanie się do wiersza - do meritum,
ktore zechcialeś zauważyć. A pokusom - nie uległeś. -
i Brawo! (mowię o relacjach ad personam, które łatwo
zmieniają się w "wycieczki po ludziach".) - Tak,jak
zawsze: z umiarem, z rozsądkiem!
Pozdrawiam serdecznie:):):)
wiersz z setką twarzy na starcie
czapkom ziemię zamiatam...(:
Ewa.M - nie sądze ( w odmienności do oceny
nakierowanej n Troilusa), by Elena dzialala w celu
sprowokowania Ewy.Byc może bylbym innego zdania, gdyby
Ewa K. dala się sprowokować.
Ewo M.(arszałek) dziekuję z obszerny, stonowany
komentarz.
Obelce w oku - myśląci o sobie - mialem napisać w
wierszu, ale ze względów kompozycyjnych -
zrezygnowalem.
Po za podziękowaniem - chcialem jedynie ustosunkować
sie do Twojej uwagio przykładaniu podwujnych miar - w
ocenach ludzi (zjawisk),których lubimy lub nie. O tę
samą miarę - powinniśmy się staac, ale- zwł. tam,
gdzie poruszone są emocje - jest to doć trudne.- i
powinniśmy być tego świadomi względem siebie i innych.
Uznalaś, ze przyłożylem odmienną miarę względem Eleny
i Troilusa.Otórz: troilusa - nazwałem prowokatorem (
bo tak uwazam) gdyż - rzeczywiście prowokuje( i nie ma
w tym oceny - dobry, zly, a określenie wynika z samych
sk utkow jego wypowiedzi-np. przemyślanych wierszy). -
tak więc nazwanie go "prowokatorem - w tm sensie -
jest jedynie odnotowaniem faktycnych skutkow jego
wypowiedzi - czyl wyzwalanych b. często udużych
emocji. skłonny bylem rownież uważąc go za prowokatora
od jgo subiektywnej strony, bo uważalem za wielce
prawdopodobne, ze emocje te wywoluje świadomie, a może
nawet celowo, co samo w sobie - nie musi byc tylko
zle. zastanawialem sie - i dalej zastanawiam- czy robi
to celowo i 'na chłodno, czy ulega emocjom - i skłnny
jestem stwiedzić, ze robi to "z zimną krwią"- czyli -
świadomy, jakie będą skutki - i w celu wywolania tych
skutow.
O elenie - napisalem ,ze zadzialala pod wpływem emocji
( bo to bylo od jej subiektywnej strony
najistotniejszą przyczyną jej - ostatecznie -
zaczepnej wypowiedzi, i że zrobila to - w zodzie z
emocjonalną i silną osobowością, co - moim zdanim -
jak i to, co napisalem o troilusie - jest prawdą.
tak więc - nie podwujne standardy z mojej strony, ale
odmienne oceny osob od strony i ich osobowaći.W
przypadku ęleny - przyżnaję - głowny nacisk byl na jej
str, osobowoścową, al nawiązalem rownież do możliwośći
negatywnych skutow konkretnie (z odniesienie do
zaistnialej sytuacji)
takiej postawy.
Dziękuję z uwagę, kom.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wystarczy też popatrzyć, jak komentuje się
kontrowersyjne zachowania na beju: o tych, których się
lubi, pisze się "poniósł ich temperament". O tych,
których się nie lubi, pisze się "prowokatorstwo". Taki
dziwny relatywizm.
Wywołana do tablicy przez Autora, posłużę się cytatem
z Biblii:
"źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie
dostrzegasz". I nie odnosi się to do Autora tego
wiersza, ale do wszystkich, także do mnie samej.
Zbyt często ulegamy negatywnym i niepotrzebnym emocjom
i trudno; to ludzkie. Ale jeśli potem nakręcamy
spiralę, uważając, że ta belka to nigdy nie u nas, to
już źle.
Nie byłoby całego tego zamieszania, gdyby nie
niepotrzebna zaczepność i to - co najgorsze -
personalna zaczepność. Poza tym niestety, niektórym
mylą się kanony moralne, kiedy donosicielstwem
nazywają dbanie o czystość poezji / i np także walkę
z plagiatem/. Przy tak różnym rozumieniu co etyczne, a
co nie, nigdy nie osiągniemy porozumienia w żadnej
sprawie. A wiersz napisany fajnie, w ciekawej formie.
Natomiast komentarz o wyższości klapsów i policzków
nad łagodnym zwracaniem uwagi - skandaliczny. Dobrze,
że Autor sam to dostrzegł.
No i ja nie mam złudzeń co do tego, że bej stanie się
kiedykolwiek oazą tolerancji wzajemnej.
Elena, czy mam zacytować intencje, jak to ładnie
ujelas? - to po pierwsze. A po drugie przeczytaj swój
komentarz, i zważ poziom pogarliwego tonu w nim w
odniesieniu do Poetów (z wielkiej litery) . Paaa
Elu, chyba każdy kto jest twórcą, obojętnie lepszym
czy gorszym , chciałby zaistnieć w szerszym rozumieniu
i zobaczyć jak jest odbierany przez inne osoby. W tym
celu też zaproponowałam spotkanie Bejowiczan z
potencjalnymi czytelnikami, żeby skonfrontować tę
naszą pisaninę z żywym odbiorem ludzi, nie tylko
uśmiechy i plusiki z komentarzami tych, których lubię
lub nie lubię. Nie będę więcej zabierała głosu w tej
sprawie. Elu w naszej prywatnej wymianie zdań ja źle
zrozumiałam Ciebie i Ty mnie. Przykro mi z tego
powodu, moje intencje były całkiem inne. Pozdrawiam
serdecznie.
Wiktorze przepraszam, że u Ciebie na stronie, również
pozdrawiam :)