Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Hura, hura, hura!

(arankowi)

Jeszcze wczoraj była młoda:
buty na obcasach,
strój z żurnala i uroda
- całość pierwsza klasa.

Żadnej zmarszczki, cellulitu,
czy srebra we włosach!
Kwitła pośród słów zachwytu
i... spojrzeń z ukosa.

No bo gdzie tu sprawiedliwość?
- niejedna pytała;
talent, urok i nobliwość
- wszystko ma bez mała!

Aż tu nagle, właśnie wczoraj
bęcnęło, huknęło
i rozeszło się po forach:
nareszcie jest przełom!

Sprawiedliwość jest na świecie
- wreszcie jest babunią!
Zazdrośnice odetchniecie,
bo zajmie się wnunią.

Już nie będzie bujać w chmurach,
z nogami na łysym,
prośbą, groźbą nic nie wskóra
- odwyk od klawiszy!

Stringi w kąt - od dziś barchany
i w filcowych kapciach
swoją wnusię ukochaną
bujać będzie babcia!

Bardzo się cieszę i gratuluję :D

autor

malania

Dodano: 2014-06-21 11:32:36
Ten wiersz przeczytano 3146 razy
Oddanych głosów: 38
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (47)

córka Adama córka Adama

o matko! o matko! i jeszcze raz - O MATKO! przepraszam
- za długość i brak STOPU, ja chyba komentarze
powinnam na stronce pisać...
ojjej...coś muszę wyeliminować z diety, ale nie wiem
co... nie wiecie dziewczyny przypadkiem? :))

córka Adama córka Adama

Basiu kochana, myślę, że jeśli ktoś kiedykolwiek
będzie miał znaczący wpływ na wygląd Tereni-aranka --
to jedynie księżyc:)) a wiesz? on przedtem taki "don
juan" był, a od jakiegoś czasu, gdy zerkam nocą w
niebo i się ciut księżycowego zainteresowania
dopraszam - to odpowiada mi - nic z tego - teraz
jestem rycerzem i mam tylko jedną damę - właśnie
masuję jej stopy...
Basia, Ty wiesz, że ja nie byłabym sobą, gdybym nie
zajrzała bliżej (przez łokularolunetę:), tym bardziej,
że księżyc tak jakoś wzdychał, skończyłam już dawno 18
lat, poznałam, że namiętnie;) ... więc ja tak zza
niebowego, ciemnego rogu patrzem i co widzem? księżyc
nie tylko nogi, ale i kolana arankowe...i to jak
energicznie masuje, jak prawdziwie zakochany... o
matko kochana! patrzyłam jak zaczarowana i tak bym
jeszcze stała i stała, gdy nagle coś mnie "tkło"...
spojrzałam w prawo - nic...spojrzałam w lewo - a tam?
sąsiad siedzi na balkonie i łoczyska w górę wybałusza
(ten, co go, Basiu, wiesz, nijak nie trawię, dziwne
łoczy ma i zawsze gdy mnie widzi, coś o uprawianiu
ogródka wspomina, się zaczynam bać - łogrodników...
absolutnie nie mogłam pozwolić na to, by się tym swoim
wzrokiem pomiędzy Terenię i łysego mieszał - wszak do
tanga dwojga trzeba - nie więcej... i żeby Tereni
umożliwić z księżycem sam na sam schadzki - to ja
wczoraj do krzemanki zapukałam, głośno bardzo i długo,
żeby w razie czego alibi mieć, że ja tam, a nie -
gdzie indziej - byłam, w rzeczywistości - było "gdzie
indziej" - tylko myśmy już do sowy i innych nie szły -
bo tam majom długie uszy - a my obie z krzemanką, to
tylko co najwyżej - zajęcze serduszka (co nie, Ania?:)
- jak było tak było - na łodludziu się odbyło - i
teraz sprawa jasna jest, - krzemanka ma zapasowe
prześcieradło, dałaby je już tylko w ramach przyjaźni,
jaką dla aranka czuje, ale na sam koniec spotkania,
dokonałyśmy odkrycia - otóż, dno w buteleczce, co w
niej arankowe było winko - się ukazało:( -- więc
prośbę mam, Tereniu - my Ciebie, obie z krzemanką
prześcieradełkiem otulimy na tych randkach
księżycowych, a nuż się w większy romans pod
przykrywką rozwiną - a Ty nam w zamian nową buteleczkę
podrzucisz ... no i jeszcze (wiem wiem, Basia, pazerna
jestem, słyszałam Cię!:)) - , bo wiemy, że dla Ciebie
księżyc zrobi wszystko - jeszcze dwie gwiazdki
chciałybyśmy - po jednej na głowę - bo wiesz? pod tym
dębem cośmy się spotkały, zamierzamy siedzibę dla TWA
otworzyć, a przy niej lokalik mały, taki z ciastkiem,
kawką i winkiem... jakbyśmy dwie gwiazdki miały, to
już nikt by się z naszego TWA nie wyśmiewał, bo dwie
gwiazdki to nie byle jakie coś:)) oznacza, że będzie
talerzyk, na talerzyku ciastko, a na ciastku cud
wisienka, no i do tego kawa w filiżankach, a nie
papierowych kubkach:))... na kolejne gwiazdki już z
krzemanką pomysła swojego mamy - bo jak my te dwie od
Ciebie będziemy mieć - to tak jakbyśmy formę miały, tę
właściwą, obok dębu mennica powstanie, nad nią belka
wisieć będzie, a na belce posadzimy świstaka, on
obeznany w tej robocie - nada się - nie będzie niczego
zwijał, a jedynie zawijał - gwiazdki w te sreberka, co
by się nikt nie poznał, że z mąki, wody i drożdży
są... nie mamy na razie innego "materiału", ale myślę,
że ten w sam raz będzie - nadwyżkę można wykorzystać
jako ciasteczka z wróżbą...
ja już nawet jedno takie mam, wiecie co w nim
wyczytałam? otóż - wszystkie znaki na niebie i ziemi
wskazują, że wnuczka Tereni będzie miała cudne,
szczęśliwe, długie życie - no ale to przecież nic
dziwnego - gdy się ma taką fajną babcię, z księżycem
romansującą - to nie może być inaczej - za dnia słońce
będzie się do niej uśmiechać, a nocą, księżyc śpiewać
kołysanki...
Największego szczęścia Tereniu, przyszłości jasnej i
promiennej, nie tylko dla Twojej wnuczki, ale i dla
Ciebie i całej Twojej rodziny:*****

Madi też prosiła, żeby w jej imieniu, życzyć
wszystkiego co najlepsze, pozdrawia najserdeczniej,
nie może osobiście, bo że tak powiem w "terenie" jest,
podobno burzom się jakowymś przygląda zamiast ładnej
pogodzie, a mówiłam - zapakuj parasol - bo to zawsze
na odwrót jest, jak się ma - to nie pada:)))
Niech wnuczka, co taką babcię ma, zawsze o tym
pamięta, że parasol trzeba mieć, nie tylko taki, co
przed deszczem chroni, ale też taki w wyobraźni,
kolorowy, magiczny - który serce i duszę osłoni, od
tych porywów niektórych uczuciowych, co równie trudne
czasem jak te, które Matka Natura funduje.
Jeszcze raz - wszystkiego co naj i naj i jeszcze raz
naj - dla Ciebie kochana Tereniu, dla Twojej wnuczki
i dla Ciebie Basiu też:****
Buziaki najsłodsze, jeszcze winem pachnące,
poziomkowym, zostawiam:))):*****

Sorry, Dziewczyny, za mój z lekka głupawy wywód, ale
nie byłabym sobą, gdybym nagle zmądrzała, zresztą w
soboty nijak mądrzeć nie potrafię... rozum weekend ma
i jakieś spotkanie prywatne, nie wiem z kim, nie
pytam, napisałam mu jeno na kartce jedną wytyczną...
przeczytać, a potem połknąć kazałam, żeby nikt inny
nie przeczytał... przyznam się, że niezbyt to mądre
było, przeczytał, połknął i zapomniał, co
przeczytał... mówi, że zawsze tak ma - co zje, to
zapomni ... a ja zapomniałam com napisała... no i
klops :))

jlewan jlewan

Samo życie.
Miłego dnia

aranek aranek

Krzemanko i Bożenko Wam dziękuję ze nie zwątpiłyście
we mnie:))) To cenne a wszystkim którzy się razem ze
mną dzisiaj cieszą - stokrotnie !!!!!

aranek aranek

Witam wszystkich serdecznie, szczególnie autorkę
świetnego wiersza :)) No to sobie Basiu poużywałaś do
ostatnich stringów ( których nie noszę) rozebrałaś -
laptopa z rąk i huzia na aranka:)))) Ale ja Ci
wybaczam i nadmieniam, ze zapowiada się chłodne lato,
więc barchany będą na topie - mam już jeden próbny
model - poezja:))) A grafomanić mam zamiar na
spacerach w parku więc spokojna głowa:))
Dziękuję pięknie za gratulacje chociaż to nie moja
zasługa ale co tam:)) Ja gratuluję Basiu wiersza -
super :))

karaszpiekla karaszpiekla

Na wszystko jest czas i na babciowanie również, i
chociaż jestem dziadkiem stwierdzam, że to też piękny
okres w życiu.

karmarg karmarg

hura.... coraz więcej młodych babć na Beju
...gratuluję wnusi niech się zdrowo chowa :-)
pozdrawiam

Elena Bo Elena Bo

Piękne Gratulacje dla Babci. Kocham jak sie rodzą
dziewczynki, bo się mówi, że wojny nie będzie :)
PS.Chłopcy też są kochani, najbardziej jak są jeszcze
dziećmi, chociaż tak całe życie mają :)))

Ola Ola

I ja gratuluję:)Tobie za wiersz. Babci - wnusię:)

Ola Ola

Bardzo ładny:) i wesoły wiersz. Dedykacja dla Naszej
Babuni -
aranek. Tyle, że mało Ją ostatnio tu widać a szkoda.
Teraz to już wcale. Pozdrawiam malanio:)

BaMal BaMal

przyłączę się i ja do gratulacji
dla Basi od Basi
pozdrawiam serdecznie:))

saba saba

I ja przyłączę się do gratulacji. Wiersz bardzo mi się
podoba. Pozdrawiam serdecznie Malanio i życzę miłego
popołudnia

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

nie wierze ze aranek włozy barchanki
teraz są nowoczesne babcie
gratuluje arankowi wnusi niech sie zdrowo chowa:)
pozdrawiam Basiu :)

krzemanka krzemanka

Przyłączam się do gratulacji,
dla aranek, choć mówiąc szczerze
nie bardzo wierzę w te barchany.
Myślę, że nadal w stringach będzie fikać, a w następną
podróż na księżyc wybierze się z wnuczką. Bardzo fajny
wiersz.
Miłego dnia.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

hurrrrra...
buziołki słodkie jak fiołki
fakt
klawiatura szkodzi
cóż -

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »