Huragan Cyryl
To z winy anomali pogodowych zamieszczam ten wiersz.
Huragan Cyryl szalał dziś,
Przez całą noc i ranek.
Nie dawał nam swobodnie iść,
Sprzed domu zdmuchnął ganek.
Powalił moc przydrożnych drzew,
Połamał słupy trakcji.
Z ogrodu wyrwał wielki krzew,
I zaniósł go na stację.
Nie zrywał czapki z męskich głów,
Lecz całe płaty dachów.
Nie chcemy by powrócił znów,
Dość nam napędził strachu.
Zniszczeń tych nikt nie cofnie sam,
Skutki usuwać trzeba siłą.
Lecz nigdy już nie da się nam,
Przywrócić to, co było.
Nie posadzimy zwalonych drzew,
Zabitym życia się nie wróci,
Zostanie po nich tylko zew,
Co długo będzie smucić.
Komentarze (12)
Przyroda może się broni, a może to taka kolej rzeczy.
hmm...człowiek jest małym pyłkiem ,żywioły będą mu
zawsze to uświadamiać...
No tak przyroda wyrównuje rachunki-pozdrawiam!
Bardzo dobry wiersz.Gdyby nie człowiek
ingerujący w życie przyrody,nie dochodziłoby do takich
sytuacji.Pozdrawiam.
niezwykle rytmicznie opisujesz to zjawisko pogodowe i
za to plus
o tak jesteśmy bezradni wobec sił natury temat smutny
ale wiersz pięknie poprowadzony-pozdrawiam
katatrofy ,ogien, powodzie, huragany cyklony...to
siła przyrody kótrej nie jestesmy w stanie
pokonac...pozdrawiam..
Widzę że znasz te anomalie pogodowe,a najstraszniejsze
w tym że to działalność tylko człowieka doprowadziła
do takiego stanu jaki to z tej strony nam teraz
zagraża,ale też wiesz że to dopiero początek..wiersz
bardzo wyraźny i autentyczny..powodzenia
Człowiek jest bezbronny wobec sił przyrody.Ładny
wiersz.
Wiersz choć o smutnym zjawisku ładnie poprowadzony.
Nie z nami te Metody, Cyrylu - cy klął, cy nie
szkodzisz!
Siła przyrody i nasza bezbronność.