Huśtawka
Wspomnienie lata. Cztery m-ce wakacji nad jeziorem Georgian Bay, no i ta huśtawka na werandzie.
Kiedy tak leżę pod gruszą,
na którym chcę leżę boku.
Ja dzisiaj robić nie muszę
mam dzisiaj tu święty spokój.
M. Rodowicz.
````````````````````````````
Kiedy tak leżę pod sosną,
w dowolnie obranym boku.
Kocham te chwile radosne,
mam dzisiaj tu święty spokój.
Więc na werandę przybywam.
Jest tu wygodna huśtawka.
Miło mi tu, odpoczywam.
Są krzesła, stolik, jest ławka.
Stoi tu sosna wyniosła,
myślę, że jest w moim wieku.
Jak ona tutaj urosła.
Dobrze ci przy niej człowieku.
Chłodne mi cienie wysłała,
ciche poszumy igłowe.
Latosią szyszką zagrała
najnowsze pieśni sosnowe.
Przyjemnie leżeć pod sosną,
przeważnie na prawym boku.
Moje marzenia wciąż rosną,
jak drzewo rosną wysoko.
Można zaśpiewać.
Z dala od virusa, spalin. Pozdrawiam.
Komentarze (35)
Serdecznie dziękuje za miłe komentarze. Jesień pomału
się wlecze
Brzydko zrobiło się na dworze do tego ten paskudny
wirus. Strach gdziekolwiek wyjść, bo czerwona strefa.
Dobrze,że mam ten komputer, to chociaż mam rozrywkę.
Ale lato było fajne. Na północy Kanady spędziłam
cztery miesiące, bez strachu. Pozdrawiam serdecznie i
życzę spokojne, szczęśliwej, błogosławionej nocy.
Ależ to fajne :)odskocznia od szarości
dnia:)pozdrawiam serdecznie:)
I tak trzymac, Broniu :)
Gora emeryci! Serdecznosci :)
Broniu, super:)
Świetna piosenka i wiersz pozdrawiam Robert
Z przyjemnością przeczytałam, udzielił mi się radosny
nastrój :)
Ładnie o przyrodzie i w niej egzystencji człowieka.
Miłego dnia życzę
;)
I można sobie pomarzyć...
pozdrawiam cieplutko:)
wersy jak nutki... śpiewają sięęęęęęęę
Serdecznie pozdrawiam wszystkich komentujących. Bardzo
dobrze odpoczywa się w takim zaciszu z dala od ludzi.
Jedynie co, trzeba uważać na dzikie zwierzęta,głównie
na niedźwiedzie i węże. Syn miał jedna jabłoneczkę, to
niedźwiedzisko połamał płoty, siatkę tak chodził, aż
objadł wszystkie jabłka. Wszędzie to samo.
I mi się marzy mój raj na ziemi,
by odpocząć z dala od betonów. Zatrzymałam się nad
wierszem.
Można i tak spędzać wolny czas?
Broniu, wiersz spokojnie zaprasza do śpiewu, aż
zachciało się poleżeć pod sosną z dala od covida;)
Sprawiłaś tym wierszem, że rozmarzyłam się:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Piękne to wylegiwanie i takie czynne ;)
Takie wylegiwanie się na dowolnie wybranym boku to
przywilej emeryta... też tak mam i pozdrawiam Cię
serdecznie Bronisławo :)
Super. Mnie się zawsze marzył domek z werandą i
huśtawką.
Pozdrawiam Broniu :)