w hyde parku
kiedy mnie tak celebrujesz
fraza po frazie
potykam się o skraj twojego spojrzenia
gdyby nie słowa uzbierane zdumieniem
stałabym zupełnie przytomnie
dłonie zapatrzone w talię
śmieją się z koncertowego omdlenia
bijąc coraz śmielsze brawa
kłaniam się
kłaniam
feministki szydzą zazdrośnie
a on nadal gada
(tak trochę,nieśmiało o zdobywaniu......)
autor
ROZTRZEPANA
Dodano: 2007-05-12 00:39:23
Ten wiersz przeczytano 981 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo ciekawe i wyszukane metafory.
Fajne. Chyba brakuje pointy ale i tak jest ok :)
witaj! skromnie ale wymownie!
pozdrowka!
w hyde parku
piekne zdobycie pozdrawiam ryszard