Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Hymn do maszyny mojego ciała

możemy czekać, czekać i czekać...

kiedy rano
MOJE
ciało odrywa się od faktury
pościeli
otwieram oczy powoli

poranny kolor metaliczny
odbity w źrenicach
przetworzony przez siatkę synaps
spływa po mnie
jak kawa w ekspresie
do białego wnętrza filiżanki

stopy spuszczone spokojnie
odbiają swój ciepły ślad
na drewnianej granicy podłogi
wiem
że błędnik
nie pozwoli mi zbłądzić
i utrzyma w pozycji pionowej

ubieram maszynę
MOJEGO
ciała w kawałki poliestrowej tęczy
przybieram pozę przed lustrem
i maluję twarz barwą ochronną

8 rano mija
wychodzę na ulicę
w mechaniczny świat rzeczywistości

wieczorem
na mojej komórce
wiadomość
- JAK BĘDZIESZ NIEDALEKO
DAJ SYGNAŁ
- WYJDĘ PO CIEBIE


Dodano: 2005-06-17 21:25:40
Ten wiersz przeczytano 6803 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »