..::I zNoWu Ty -TaTo::..
I znowu Ty
znowu Twoje krzyki
znowu moje łzy...
Pamietasz?-kiedyś było dobrze, dom tryskał
radością, biła od niego moc, której każdy
nam zazdrościł. Spokój był przyjemnością,
miłość
szczęściem, a rodzina była darem od Boga
Pamiętasz?-kiedy po raz pierwszy zabiło
moje
serduszko? -tak-wtedy właśnie uroniłeś
pierwszą łzę, wtedy powiedziałeś, że jestem
słońcem, które rozświetla Twoje życie
Pamiętasz?-przysięgałeś przed Bogiem bronić
mnie od wszelkiego zła, dostarczać jedynie
szczęścia i miłości
A dziś?-jedyne co słyszę to krzyk i złość w
Twoim głosie. Ty pamiętasz swoje pierwsze
łzy szczęścia-ja już nie. Jedyne co utkwiło
w
mojej pamięci to przepłakane noce
Nikomu tak bardzo jak Tobie nie boje się
powiedzieć-kocham. Jedynie Bóg wie co
czuję,
bo tylko z Nim mogę otwarcie
porozmawiać
Pamiętasz nasze rozmowy po świt? Pełne
humoru i miłości, wieczory spędzone tylko
we
dwoje
Dziś są tylko krzyki do rana, pełne złości
i
goryczy, wieczory spędzone na kłótni
Wiesz? nic mnie tak nie boli jak Twoje
odtrącenie i poniżanie
Czy kiedyś docenisz, że Cie kocham?
Czy kiedyś docenisz to że jeszcze żyję?
Może, ja głupia licze na poprawe życia?
Może niepotrzebnie?
Uważałam Cię za autorytet
nadal tak jest, lecz dziś Tato
jako wzór istniejesz już tylko
w moim sercu
..::Bezsprzecznie nic nie trwa wiecznie::..
Komentarze (1)
ty powinnaś napisać książkę, tak ładnie pisać a mieć
dopiero jedną stalówkę(i do tego białą)+ :)