Idą Święta
Wesolutko nie przestaje tykać stary zegar uświęcając czas, kolędowa snuje się muzyka- -Bóg umiera i się rodzi w nas.
Dziadzio pyka pyk fajeczkę,
buja myśli na biegunach.
Wszystko dzisiaj jest świąteczne,
nawet święta jest Fortuna.
Babcia odłożyła druty,
pochrapuje uśmiechnięta,
gdzieś na dworze skrzypią buty…
…To na pewno idą święta!
Wnuczek Jasio, urwis mały,
pierwszy gwiazdkę zauważył.
„Bóg się lodzi”! Oniemiały
wreszcie krzyknąć się odważył.
Jak na rozkaz pędzą hurmem:
mama, tata, kot i pies,
drzwi już wzięli, jak Bar, szturmem.
A w pokoju? Pięknie jest!
Zapatrzyli się w choinkę,
zasłuchali w tyk zegara.
nawet Jaś o dobrą minkę
na ten moment się postarał.
Zaśpiewali ,,Bóg się rodzi”,
przełamali wnet opłatkiem,
dziadzio łezkę oswobodził,
potem wytarł ją ukradkiem.
Przy składaniu miłych życzeń,
tych o zdrowiu i miłości,
Bóg mi świadkiem, że niezbicie,
Jezus mały tam zagościł.
Komentarze (3)
Bardzo ładnie ,świątecznie pozdrawiam
fajna tresc.. humorystycznym krokiem ruszam w te
swieta:)) dzieki
Lekko, cieplo z humorem i spora porcja Swiat
potraktowany wiersz. Mnie sie spodobal, nie mowiac ze
na czasie...Wesolych Swiat!