Idąc
Idąc zaułkami
starówki Krakowa
odnajduje jego dusze
nieznaną jak dotąd
Idąc zaułkami
starówki Krakowa
niema tam tłumów
łowiących fleszem zabytki
Idąc zaułkami
starówki Krakowa
zapominam się w sobie
pisząc stopą historię bruku
Idąc zaułkami
starówki Krakowa
zmierzam do zamierzchłej
przyszłości pamięci werwy
Idąc zaułkami
starówki Krakowa
szukam afektu dla niewiasty
duszy błogości mojej
Idąc zaułkami
starówki Krakowa
tracę ustronność mgnienia
mego wynaturzenia wśród mas
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.