Idę do domu
Wiatrem we włosach smaganym
Twarzą mokrą od deszczu
Oczyma pełnymi łez
Do bólu ostatniej cząstki
Duszy rozdartej w myślach srogich
Idę do domu
Utkanego ze wspomnień i ciepła
Do marzeń jasnych radosnych
Do ścian i pokoi kochanych
Nie martwych, nie obcych, a własnych
Żywych, pachnących nostalgią
Choć życie betonem mnie więzi
Nogi oplata spuchnięte
Idę do domu
Do radosnego schronienia swojego
Do miejsca spotkań po znoju
Po walce i biedzie, zwątpieniach
Po nudzie i wyścigach szalonych
Idę do domu
Do myśli radosnych i twórczych
Do śmiechu, kwiatów i słońca
Do kołdry cieplutkiej i świeżej
Dającej ciepło, wytchnienie i spokój
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.