ide sciezka przez park
de ścieżką przez park
wsłuchuje się śpiew ptaków
i oddycham świeżym powietrzem
az ujrzałam chłopaka wysportowanego
biegnącego przed siebie
spojrzeliśmy ukradkiem w oczy
jego oczy spostrzegały uwage
błyszczały jak diament
uśmiechnąwszy do mnie
pobiegł swoja sciezka
rozeszły nam sie drogi
ide przed siebie
nie boje się swoich leków
zrobię tego czego chce
a strach zniknie
ide przed siebie goniąc za marzeniami
nie obracam sie za nikim
bo wiem ze
moje szczescie gdzies jest blisko
tylko musze uwierzyć w siebie
i pokonac strach
Komentarze (4)
Pobiegł dalej, ja bym się zatrzymał, tylko na mnie
ani rybami nikt by nie spojrzał. Taka brawa, prawdą
teść jest, że Śliczny to wiersz.
miłosc jest przeraklamowana ale wierze w miłosc bo
trzeba wierzyc to daje nam połowe pozytywnego myslenia
Wchodząc w dorosłość - buzują hormony, jest świetnie!
Ale ma to pewne swoje dylematy!
Pokochasz, a nie wiadomo jak uczucie będzie się miało
z jego strony. Rozwaga i umiejętność leży na półce
wyżej - trzeba umieć sięgać tam - gdzie leży.
Roztropność - podpowiada młodości, aby nie darzyć
tylko ślepą miłością. Pozdrawiam :) Bardzo miło się
czytało :) Fajny wiersz :)
ide przed siebie goniąc za marzeniami i pokonując
strach- ładne ( popraw pierwszy wyraz wiersza.)