Ideał
Z myślą niepokorną
już się uporałem
ze skruchą przyznaję
jestem ideałem !
Rzuciłem palenie
wódeczki nie piję
zasady szanuje
na sportowo żyje
Z daleka omijam
hazardu świątynię
każdą wolną chwilę
poświęcam rodzinie
Na obce kobiety
patrzę chłodnym okiem
na boki nie chodzę
wiedziony amokiem
Sprzątam swoje rzeczy
gotuję herbatę
oddaję z ochotą
calutką wypłatę
Nigdy nie urządzam
żonie zazdrości scen
otworzyłem oczy
na szczęście to był sen.
Idol
Komentarze (12)
Hmm,a obiadek i kolacyjke tez potrafisz zrobic,he,he
A już myslałam , że sie nawróciłeś hi,hi,hi
Puenta postawiła mnie na nogi :))
Uśmiechnęłam się:) Ja też mam same ideały w domu (gdy
śpią:)
Och! a już chciałam poprosić o adres(:, nie, nie zaraz
by coś tam tego, tylko zobaczyć ideała męskiego. Ale
dobrze, że wiesz jaki powinien być ideał, to też daje
Ci za to dużego plusa. Pozdrawiam
ideał to dziś rzadkość....czy istnieje.?
Ciekawie to napisałeś. Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam:)
A szkoda, że to był sen. Ideał taki przydałby się.
No to chwała Bohu :)..Facet jakieś nałogi musi mieć
:)..Napiszesz mi, gdzie zastosowałeś szyk przestawny,
aby do rymu pasowało..szyk, czyli inwersja.. M.
jak dla mnie ostatnia zwrotka coś wadzi, ale ogólnie
ujęcie tematu baaaaaaaardzo mi się podoba :):):) taki
życiowy no i ten moment ulgi w ostatniej zwrotce "na
szczęście" :):):) pozdrawiam
A już miałam nadzieję, że ideał mężczyzny istnieje;)
a mnie się podoba wiersz z jajkiem choć to nie te
święta .... pozdrawiam
Druga i ostatnia strofa...do poprawki...:
)Przeplatanka...6 i 7...