Idealne wytłumaczenie
Groza stała tuż za rogiem,
Strach wywieszczył sny straszliwe,
Mózg bezsilnie tkwił wciąż w trwodze,
Swoich bliskich naznaczyłem
Swoją blizną, choć pośrednio,
Tracąc z oczu całe piękno.
Jak wycenia się cierpienie?
Kiedy ból tłumaczy wszystko?
Czy świat zetrzesz za wytchnienie
Raniąc wszystkich tych, co blisko?
Daj dziś chwilę odpowiedzi,
Daj dziś chwilę, póki możesz,
Póki los swych ciosów szczędzi,
Pomyśl chwilę o swej trwodze.
Komentarze (2)
Wiersz jak kara za popełnione przewinienie, jak pokuta
na odkupienie grzechu, jak symbol brzytwy, której
chwyta się tonący - oczywiście z drobnymi w moim
odbiorze usterkami (chyba niezamierzone powtórzenia
"swoich bliskich" i "swoją blizną" - to urody nie
dodaje). Poza tym treść nie pozwala tak szybko odejść
od wiersza. Zatrzymuje.
Wiersz ma przesłanie dystansu w trudnych chwilach
niepokoju Wiersz świetny oparty na obserwacji Wtedy
trudno nie ranić bo ulegamy emocji ale może
przewidywanie i sumienie powstrzyma ciosy dla
najbliższych p[ozdrowienia:)