Idealny (nie)ideał
Razu pewnego do domu księcia
zawitał pewien panicz do wzięcia.
-Ojeju ,ludzie -zdyszany krzyczy ,-Ja nie
mam żony me serce ryczy !
A książę pyta:
-Lecz co ja na to , bo znaleźć żonę nie
będzie łatwo.
Widząc to jednak panicza smutek:
-Ha,przecie tu mamy pełno rozwódek !
-No widzi książę ,tak źle nie będzie ,ideał
piękny znajdę w momencie!
-Oj nie bądź pewny mój bracie miły
,najmniej dostaje ten ,który chciwy !
Pogroził palcem,po chwili wyszedł i za
minutkę z niewiastą przyszedł.
-Patrz no ,to bóstwo Tobie prowadzę i brać
od razu ja cicho radze.
Lecz panicz grymas na twarz swą przyjął
,kaszlnął i kartkę z kieszeni wyjął.
-Przeczytam teraz swe wymagania i oczekuje
Twego starania:moja panienka zeza ma nie
mieć i loki chce u niej po samą ziemię.Wadą
też wielkie okularzyska i nie chcę u niej
prosiego pyska .Za chuda ,bez sensu nie
szukam wieszaka, za gruba też nie
,przygniecie taka.
Po chwili księciu brak cierpliwości:
-Ja Ci dam ...no już ,dość Ci !
Po chwili za drzwi młodzieńca wyrzuca i na
ramiona się pannie rzuca.
-Mówiłem kiedyś ,że służba się przydaje
,nie dość ,że sprząta ,pomysłów dodaje.
-Ale mi jednak go trochę szkoda.
-Ha , może to wszystko mądrości mu doda.
-Może tak być chociaż może znajdzie.
-Na takich wymaganiach daleko nie
zajdzie.
Sam nie idealny, a karteczki tu czyta
szczerze, taki głupiec no że aż febra
ludzisków bierze.
Pan i służąca zaśmiali się cicho ,żyją tu
spokojnie,a jego niech licho .
Morał z tego taki i go zapamiętaj
człeku-
ideału nie ma w żadnym przeto wieku.
Panicz urodą nie grzeszył
za to żył w biedocie
A książę i służąca
kąpali się w złocie.
Bo nie tylko ideał
do szczęścia ma prawo
Kto i to rozumie
to dla tego BRAWO.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.