Idylla (1)
Wreszcie zaczynam rozumieć.
Latanie ma sens.
Byle nie za wysoko,
żeby nie zabujać się na śmierć.
Byle nie za nisko,
żeby nie dotknąć szamba na ziemi.
Rozsadnie skurczyłam się do minimum.
Jestem teraz małym cieniem
twoich wielkich skrzydeł.
Mam czego się trzymać.
Przyspieszam gdy zechcesz.
Potrafię też unieść się ponad tym,
co doprowadzało mnie zawsze do furii.
Staram się doganiać twoje poplatąne myśli
tłumione w dźwiękach bebopu*.
Jestem tuż, tuż.
Byle nie za wysoko.
Byle nie za blisko.
*http://pl.wikipedia.org/wiki/Bebop
Komentarze (17)
Fajny ten kontrolowany lot, byle nie za wysoko, zawsze
z dystansem. Świetny wiersz☺
Boje sie latać ;)
Pozdrawiam :)
Czasem warto się wzbić, a chociażby żeby tylko
zobaczyć jak to tam jest wyżej ;)
Pozdrawiam
Chcesz za tym rzeczywiście podążać( Autorko?) i tak
ciągle w cieniu, nie za nisko, nie za wysoko?
Pozdrawiam:)
a nie lepiej wzbić sie w przestworza bez kontroli
pozdrawiam
Widać, że peelka doświadczyła już skrajności i
nauczyła się obierać kurs pośredni. Pozdrawiam, dobry
wiersz :)
piękny wiersz pozdrawiam z kontroli lotów ;)))))
ciężko żyć stale kontrolujac siebie, więcej luzu i
rozmachu, z pzryjemnoscią przeczytałam wiersz
podoba mi sie pozdrawiam
kurde, balans... najważniejszy, ale trudny w
realizacji, chociaż wielu lubi improwizację - przy
takich różnicach upodobań, parze trudno się zgrać;)
ciekawy wiersz
Podoba mi się ten lot kontrolowany.
Miłego dnia.
"Byle nie za wysoko,
żeby nie zabujać się na śmierć."
:)
Dobrze piszesz.
Miłego dnia.
Z przyjemnoscia:)
Pozdrawiam:)
jest dobrze bardzo dobrze!
Masz pod czym się schronić:))