...idzie rak nieborak...

jak uszczypnie bedzie znak...walka o
przetrwanie....przegrana uszczypnął i odszedł...smutne
slowa....pełne bólu....znam to uczucie jezdziłem z
tesiowa na chemie znam jej zapach...

ładnie ujęłaś to w słowa....łezka mi się
zakręcila...siostra jest po 6 chemii i co dalej?

...wzruszający wiersz...Pozdrawiam!

Może już niedługo uda się wszystkim? świat nauki jest
coraz bliższy wynalezienia leku na te straszną
chorobę.
Walczyłam wraz z mężem,któremu niestety się nie udało

nie lubię w swoich myślach lokować tego że niestety na
świecie jest tak wiele przykrości i
niesprawiedliwości. Temat na który nie chce się mówić
- ale istnieje. Wielu z nas chciałoby odpędzić złe
myśli - pozostaje walka- trudna walka ... dobrze że
wielu wygrywa. I życzę dużo zdrówka dla wszystkich ...
pozdrawiam

Trzeba o tym pisać Choroba zatacza coraz większy
obręb, to już nie pojedyńcze osoby a ważne żeby wtedy
w walce inni byli blisko, to połowa zwycięstwa Wiersz
wartościowy ładnie napisany Na tak! ;)

czytam i myśle czy rzeczywistośc odbiła juz swoje
piętno , pozdrawiam

Trudny temat ale wart mówienia o nim wygranej życzę w
tej trudnej walce pozdrawiam

Po prostu mistrzostwo. Robisz wrażenie.

Dotykasz bardzo ognia, doceniam to, jest bardzo ciężko
pisać na ten temat żeby nie spłonąć, albo też nie
wyszło trywialnie. Odważyłaś się i za to plus,
pozdrawiam :)

wiara czyni cuda -medycyna też - trzymam kciuki
-serdecznie pozdrawiam

hmm...cieszą mnie szczęśliwe zakończenia wygrana walka
z chorobą ,oby więcej takich zwycięstw...

smutny i niestety tak częsty temat..owa.
nie chce mi się tego komentować...temat jest mi za
............bliski.pozdrawiam serdecznie.wiesz jest
bardzo dobry!

wiersz opisujący cierpienie, niepewność, ból...zmusza
do refleksji...pozdrawiam

Dramatyczny wiersz , współczuję .