Idziemy

Witaj,

a to pewnie ze wzruszenia...

Taki spacer we dwoje może dać moc wzruszeń.

Uśmiech, pozdrowienia /+/.

Maski, okulary, wszyscy stajemy się tacy sami ;)
Pozdrawiam :)

fakt, spod maseczki parują okulary. Doświadczyłam
tego.

Przypomina mi to pochod pierwsomajowy, w ktorym -
jeden jedyny raz uczestniczylem w szkole sredniej z
własnej nieprzymuszonej woli i poza szkolnym ogladem i
jej rekrutacją:tez bylismy zkumplem rozesmiani - bo
pogoda sprzyjala i czuliśmy się niezalezni.
Bylem jeszcz kilka razy z podstawówka - z obowiązkowej
nagonki. - bylo nudno:)
Beztroski spacer w malzenstwie - to dobra rzecz,
czasem jednak trzeba, aby ktoś pozostal przewodnikiem.

Pozdrawiam serdecznie:)

Jak się okazało okularnicy czasem tracą wzrok i to
przez okulary więc od dzisiaj będę je tylko zakładał
do czytania... pozdrawiam serdecznie :)

Ciężka jest dola zamaskowanych okularników:)
Dobranoc:)

Nie idźcie ta droga:)))

Też doświadczyłam. Dlatego blisko lasu ściągam
maseczkę, a wśród ludzi niestety okulary. Maseczki to
durny pomysł na powietrzu mz. Ale czegóż się
spodziewać po chłopie, co się bawi w rycerza
maltańskiego :( Powinno być tylko w pomieszczeniach,
gdzie ludzi dużo, blisko.
Pozdrawiam :)

Tak to prawda, okulary pokrywają się parą.Ale co
gorsze, wdycham to swoje zużyte powietrze ile razy nie
liczyłam.Okulary mi zaparowały i zaczęłam kichać, bo
pewnie miałam alergie na maseczkę. Szybko uciekłam do
domu, bo mogłabym gdzie indziej wylądować. Dobry
wiersz karl. Pozdrawiam.

Ciekawie na czasie.

Tak trudno w tych maskach okulary zaparowane poznać
kogoś trudno - ale jak trzeba to dla dobra naszego
nosimy te maseczki:-)
pozdrawiam serdecznie:-)

Widocznie w maseczce zabrakło drucika, który przylega
do nosa i zapobiega zaparowaniu szkieł.
Noszę okulary i nie mam z nimi problemu ;)
Miłej niedzieli :)

:)) mnie też parują.

Witaj Karolu:)

Mnie też parują okulary,na szczęście przeciwsłoneczne
tylko:)

Pozdrawiam:)

:)). Pozdrawiam.