Igranie żarem
Dla wszystkich niepewnych kobiet...
Widzisz ją, braknie Ci słów,
tak wielu mężczyzn pozbawiła głów,
lecz ciągle wierzysz że jest ta jedyną,
przy której twe najlepsze dni przeminą.
I choć się starasz nie kroczysz do
przodu.
Nie wiesz dlaczego? Z prostego powodu:
jest zakochana, lecz nieszczęśliwie,
dla niej każde nowe uczucie możne być
zdradliwe.
Wciąż próbuje uciec lecz nie potrafi,
czeka na cud, na ten piorun który ją
trafi.
Takie czekanie, to tak jak deszcz na
pustyni,
nic się nie zmieni, zanim sama tego nie
uczyni.
Zbiera w sobie tą pewność i wielka
odwagę
jednak zapomniała że najważniejsze zachować
powagę.
Wie że ktoś już na nią czeka lecz nie zrobi
kroku,
zamiast tego chce być znów szczęśliwa,
jednak na boku.
I wciąż łamie zasady, zbierając wszystko to
w sobie,
a tak wiele chciałaby powiedzieć właśnie
Tobie.
Że znów może kochać, że znów jej na kimś
zależy,
jednak ta myśl na spodzie szuflady leży.
Sięgnąć dna i żyć w spokoju się nie
odważy,
nie wiedząc że w moim sercu ogień się
żarzy.
I choć nie wiem co tutaj dalej się
stanie,
jestem pewien że to jest miłość, to jest
kochanie...
...abyście się nie bały robić kroku do przodu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.