ikona
ożywiona zamierzchłość,
w której skurczone maski
i odciski na twarzy wzbudzają lęk
bez pomysłu na wyjście z
lustra — cień ciągnie oświetlone mury
a ukryte w próżni serce dokonuje
selekcji
liczy kroki zostawiając zabazgrane notatki
— epizod z wydzierganego światełka
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-08-25 14:26:38
Ten wiersz przeczytano 1129 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
dziękuję:)
zagadkowy
+ za pomysł
miłej niedzieli, Ewo :)
Sympatyczne.
Mała miało być ... literki mi pouciekały :)
Jejku!!! Panie Staszku skaczę jak mak dziewczynka a
to wszystko ze wzruszenia , bo już myślałam , ze pan
o mnie zapomniał :) słonecznego dnia życzę :)
Dziękuję kochani za komentarze :)
Kilka sensownych wersów:
"ożywiona zamierzchłość,
...
bez pomysłu na wyjście z(za?)
lustra ...
a ukryte w próżni serce dokonuje selekcji
liczy kroki zostawiając zabazgrane notatki..."
to za mało na konsekwentnie logiczny i spójny wiersz.
Jak zwykle trudny jak dla mnie wiersz, Ikona kojarzy
się z obrazem
Matki Boskiej, ale może też być ikoną w innym
znaczeniu np postacią, która jest jakimś wzorcem, a ta
postać gdy jej się przyjrzeć przypomina przeszłość,
ożywia ją, ma smutną twarz na której ta przeszłość
odcisnęła piętno, może nawet budzącą lęk,
nie potrafi sobie z tą przeszłością dać rady, ona się
odbija w lustrze, serce wciąż tęskni za tym co było,
czasem drga gdy oświetli je jakieś przygodne ciepełko,
na moment.
Wybacz Ewo, z pewnością błądzę w interpretacji, ale
tak sobie na swój użytek głośno podumałam.
Pozdrawiam, dobrej nocy życząc Poetce:)
Ewuniu, nadal nic nie wykombinowałam, ale zostawiłam
głos w podziwie dla Twojego kunsztu pisania i
zagadkowości wiersza.
Dobrej nocy:-)
Intrygujący bardzo:) pozdrawiam Ewa
Nic jednoznacznego - każdy kolejny obraz, każda fraza,
to zagadka.
Rozgryzam, ale na razie nie udało mi sie wgryźć
wystarczająco.
Pozdrawiam, Ewuś :)
skąd czerpiesz natchnienie do takich wierszy?
pozdrawiam, cieszę się, że wpadłaś :)
Podoba. Przy każdym czytaniu - inny obraz.
Widzę Ewo, że wypoczęłaś i wróciłaś z intrygującym
(jak większość Twoich) wierszem.
Pozdrawiam :)
Witaj. Ikona to przedstawienie podobizny jakiegos
swietego czy swietej, wiec juz w tym kontekscie...
peelka jest wartosciowa, godna uwagi. Co do zamkniecia
w lustrze hmm czasami tak wlasnie jest, ze czujemy sie
zamknieci i nie zawsze nam sie podoba co widzimy...
nie mamy tez pomyslu aby ten wizerunek zmienic. 'Cien
ciagnie oswietlone mury' czyli wlecze za soba
przeszlosc te mury, ktore kiedys zbudowalismy... serce
jednak dobrze doknuje tej selekcji kiedy potrafi
wydziergac epizody ze swiatelka, ktore rozjasnia
mroki. Wybacz Ewuniu musialam tak sie glosno
pozastanawiac. Moc serdecznosci.
niech pękają zatem lustra by życie wróciło.)
Pozdrawiam