Il servitore di due pradoni...
Zmarłej M.G
Tak, to prawda
Pierwszym jest pani miłości
Ta która sprawia, że wspominam
Myślę o tobie
Sprawia... Że nie potrafie kochać
Nikogo innego
Bo to ty jesteś tą panią
Panią dni przeszłych
Z Tobą w każdym dniu odkrywałem
Coś nowego
Coś co dawało mi radość życia
Bez trosk...
Bez zmartwień...
Życie pełne szczęścia
Drugi pan
prowadzi mnie do zguby
Pan śmierci
Jego boją się prawie wszyscy
Z wyjątkiem tych, którzy go pragną
by wziął ich pod swe skrzydła
Jestem wśród nich
Gdyż życie wspomnieniami
o osobie którą się kocha
Zabija....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.