Ile?
Ile łez wylanych jest,
ile nocy nieprzespanych też,
ile godzin, ile dni,
ile niewykorzystanych chwil.
Ile złości, ile zgrzytów,
ile niezdobytych szczytów,
ile smutku i rozpaczy,
ile miejsc, które warto zobaczyć.
Ile wiary i nadziei,
ile kwiatów orchidei,
ile słońca w dzień upalny,
ile skarbów muzealnych.
Ile niewypowiedzianych słów,
ile wymarzonych snów,
ile ludzi na tym świecie,
ile dziur w polskim budżecie.
Ile pobić i przelanej krwi,
ile ciepła w ludziach tkwi,
ile nieprzebytych tras,
tego NIE WIE ŻADEN Z NAS.
Komentarze (2)
pewnie się tego dużo uzbierało i przybywa jeszcze, cóż
życzę powodzenia ;)
Oj, zgadzam się . Tego naprawdę nikt nie wie.