Ile ich będzie
Nadziei już nie ma ...
wujku
kiedy przyjedziesz
zapytała Oliwia
niedługo
dni można liczyć
na palcach
jeszcze słońce
wysoko na niebie
lecz oddech
twojego dziadka słabnie
serce
odmawia posłuszeństwa
następna zapaść
ile ich jeszcze będzie
doktorze
czy jest nadzieja
chwila milczenia
przecież
ona umiera ostatnia
tym razem
tym razem
jest inaczej
chciałbym
głowę zwiesił
powiedział
szykujcie się
na najgorsze
nadziei nie ma
spojrzałem na brata
Oliwko czekaj
przyjadę
Autor Waldi
Komentarze (22)
Bardzo smutno.
Ale zawsze jest nadzieja,
ona odchodzi ostatnia....
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutkiem napełniają słowa
Pozdrawiam
Co można tu powiedzieć. Śmierć jest integralną częścią
życia i nikt nawet najbardziej poprawny tego nie
zmieni. Ona przychodzi gdy przyjdzie na to czas tak
samo jak narodziny. Od wyciągnięcia staruszka z
kolejnej zapaści nie przybędzie mu sił witalnych,
najwyżej zmienimy co nieco datę w metryce śmierci a
przy okazji ile przysporzymy cierpień temu
odchodzącemu. My jednak robimy inaczej, pewnie dlatego
bo trwa w nas bezpodstawna nadzieja i liczymy na cud,
albo może nie potrafimy się rozstać. Pozdrawiam z
plusem za poruszony temat.
Smutno mi bardzo.
Wzruszający i smutny wiersz,
msz, dopóki jest życie, dopóty jest nadzieja, często
życie zaskakuje pozytywnie, mimo, że wygląda ono
beznadziejnie i dramatycznie,
pozdrawiam ciepło, Waldku.
Smutny przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
Jakże smutny wiersz Waldku. Jednego brata niedawno
pożegnałeś, teraz drugi ma poważne problemy zdrowotne
związane z sercem. Ileż razy na przestrzeni ostatnich
dwudziestu lat operowano, naprawiano moje serducho. O
innych poważnych chorobach nawet nie chcę wspominać.
Twój brat jest młodszy ode mnie prawie o dwa lata.
Może jeszcze uda mu się wyjść z zakrętu. Życzę mu tego
z całego serca. Nadzieja, wiara, że tak może być to
przynajmniej połowa sukcesu. Wraz z moją żoną
serdecznie Jadzię i Ciebie pozdrawiamy życząc
spokojnego wieczoru :)
Ps. Może jeszcze nie czas Waldku, może mu się uda
wyjść z zakrętu?
Wiersz przepiękny i wzruszający pozdrawiam
Kiedy umiera stary byk, to jest normalne, choć smutne.
Kiedy umiera dziecko, wszystko się w człowieku
buntuje.
Nadzieja umiera ostatnia... Wiersz bardzo porusza... A
co do Twojego komentarza pod moim wierszem, to
niestety, ale aby dziewczynę zaprosić lub móc jej
wręczyć kwiaty, to trzeba najpierw ją spotkać, lecz
jeśli ona z jakichś osobistych pobudek woli unikać
spotkania, to nic na siłę a narzucanie się nie jest
odpowiednim zachowaniem :) O moich wierszach myślę, ze
wie od bardzo dawna, zatem milczenie z jej strony
raczej miało być sygnałem dla mnie, tak to widzę :)
Pozdrawiam Cię serdecznie +++
wzruszyłeś...choć nadzieja umiera ostatnia bywa, że
jej nie ma...
pozdrawiam w smutku...
Siły życzę.
Byś mógł to wytrzymać i mógł dalej.
Wzruszający wiersz....
i tak bywa pozdrawiam
Wzruszający tekst w pełnym smutku wierszu.
Serdecznie Cię pozdrawiam Waldku.