ile jeszcze?
Nie wiem, czy to siedziało w mojej głowie, czy to już jest jakiś istniejacy tekst, ale nie mogłam sie uwolnić od tego tekstu. Pomóżcie mi to dokończyć albo coś zmienić- proszę
Ile jeszcze dróg przed nami,
ile też zakrętów na nich,
kto odpowie, nie wie tego nikt
to nie ważne ile jeszcze burz
my wciąż ciągle tacy sami
w sobie bardzo zakochani
w swoje oczy zapatrzeni tak
choć mijaja dni, tygodnie
lata płyną lecz swobodnie
bo przy Tobie szybko płynie czas
tylko te tęsknoty szare
te rozstania otępiałe
oszalałe serca wyrywają z nas
Bo cieżko jest kochać na odległość i nie chodzi tutaj o kilometry... :( i czekać na cud bycia razem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.