Ile łez...?
odszedłeś...bez wytłumaczenia....
Ileż razy można zmywać makijaż przy pomocy
łez , które zostawiają czarne smugi na
zapuchniętych policzkach?
Ileż razy można przymykać powieki ,żeby na
chwilkę ujrzeć Twoją postać?
Jak często można w koło słuchać jednej
piosenki , bo TY ją tak bardzo lubiłeś?
Ile razy można wpadać w wir pracy by
niespodziewanie nie pojawiał się natłok
myśli związanych z Tobą?
Ileż razy można sprzątać pokój , aby chodź
na chwilę zapomnieć?
Ile można wmawiać sobie że tak na prawdę
On istnieje..
...choć kazał myśleć o sobie...jako o złym
śnie..?
....znów zwątpienie w me istnienie.... nigdy nie skasuję sms-a z wyznaniami Twojej miłości :'(
Komentarze (9)
Ile razy można - co nie którzy uważają że zawsze -
niestety życie haftuje swoje serwety
pozdrawiam
utkane myśli z delikatnych uczuć, na dnie duszy tak
bolą ..
surowe piękne perły z łez
Piękne pióro, urzekający warsztat, duży plus
ciężko jest przejść do tego na porządku
dziennym...obiecał być ze mna zawsze..nie wymuszałam
na nim nic....teraz nie wiem nawet dlaczego go nie ma,
gdzie jest i gdzie jest prawda a gdzie fałsz...
Jestem taka naiwna - aż chciała bym przekląć!
Witaj Edytko zlikwidowałam wyznania, wszystko
przelałam na papier...zapomniałam.Miłego dnia.
ja tez nie kasuje wiadomości z wyznaniami i wracam do
nich nie wierząc,ze naprawde zostały
napisane.pozdrawiam i zyczę szczęścia!!
Tyle razy na ile pozwolimy wracać pamięcią, wiem, że
ciężko zapomnieć. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Chyba powinnaś skasować sms - przepraszam, tak miało
być
Chyba skasować sms, ogarnąć wszystkie swoje myśli
zrobić z nimi porządek i zapomnieć. Wyjść na ulicę, do
życzliwych Ci ludzi, pomyśleć troszkę o sobie.
Miłego:)
widać można dużo..znieść