Ile serca
Ile serca
Po każdej drodze którą stąpałem
Matczyne serce przy siebie miałem
czułem więc ciepło pomocnych dłoni
teraz ich nie mam choć myśl ich goni
ta silna ręka w porę podana
żeby nie upaść znów na kolana
tak prowadziła przez życia drogi
bym nie czuł nigdy strachu i trwogi
więc z głodu nigdy nie cierpiałem
bo serce ojca też zawsze miałem
uczył jak patrzeć w życie , na twarze
bym tak ja pożył jak se wymarzę
wskazywał drogę przez życia lasy
by mnie minęły złe ciężkie czasy
uczył jak kochać by nie żałować
i jak me dzieci teraz wychować
wszystko pamiętam i tak robiłem
jak pokochałem i w co wierzyłem
teraz mi tęskno do tamtych dłoni
bo już odeszli Obojga oni
Więc łzę wysyłam tam gdzieś w zaświaty
do mojej Mamy do mego Taty
że wciąż pamiętam jak mnie chowali
i ile serca swego mi dali
Komentarze (9)
Dzięki za komentarze . Pozdrawiam
Wspomnienia żyją w Tobie, a wraz z nimi i Twoi
rodzice; pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz. Kochani rodzice żyją w naszej pamięci.
Pozdrawiam
Wiele ciepłych słów
i szczerych o rodzicach.
Wiersz zatrzymał mnie
i skłonił do zadumy.
Pozdrawiam
Dzięki za komentarze , to wszystko jest prosto z serca
. Mama przeżyła obóz w Niemczech , wspomnienia
wyciskają zaraz łzę , bo dużo opowiadała . Pozdrawiam
serdecznie.
W wierszu są wyraźnie niepoprawności, ale - jadnak! -
naprawdę podoba mi się jego prosty uklad
wersyfikacyjny, rymowy 0 -i szczerość
strofy.Zazdroszczę ci ciepla i opieki , ktore
wyniosłęś z domu, ktore nie wszystkim w dzieciństwie
było dane. Mnie - wiersz - wzruszył... -Dobrze mieć
dobrych rodziców i ciepłe ich wspominanie, -Tak
odberam Twój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
refleksyjnie,ciepło o rodzicach,,pozdrawiam:)
Smutna poruszająca refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
Piękny wiersz dla rodziców. Niech spoczywają w pokoju.
Pozdrawiam serdecznie.