Ile warte są obietnice
Wiem, ile boli zdradzona miłość
obraca w gruzy wszystkie dni,
wyblakły słowa, straciły moc
pośrodku drogi przystanęłam dziś.
A przecież...
miałeś mnie ubrać w kolorowe sny,
powtarzałeś kocham po życia kres,
obiecałeś rano budzić się przy moim
boku,
i w trudnych chwilach dotrzymywać kroku.
Mieliśmy zakwitać na nowo każdą nocą
ochraniać marzenia wzajemną tęsknotą
naszymi dłońmi wybudować dom
dla naszych dzieci w prezencie schron.
PRZECIEŻ KIEDYŚ OBIECAŁEŚ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.