ILUZJONISTKA...
kiedy jakas czastka ciebie woła by robic cos, nie staraj sie tego hamowac...bo po latach i tak znajdzie cie pragnienie, ze zdwojona siła...a wtedy mozesz zapłacic juz nie tyko własna moneta, lecz rowniez bliskich....
pojawia sie...milknie czesto tak...
iluzjonistycznie przegania wiatr,
potargane wariactwem westchnienia,
bezsen - do znudzenia...
powieki juz prawie zatraciła,
bo zapomniała jak sie mruga,
nawet na podeszwie buta innosc wnosiła,
a on kazał jej, je zdejmowac,
okradajac ja ze swojego zachowania...
uciekła dusza daleko,
by stac sie człowiekiem,
...a ciało zostało z tyłu,
wciaz w miejscu było...
bez uczuc zamysłu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.