Imię
Bo kiedy
imię moje powiesz
dnieje
blask lampy wieczornej
gaśnie
ciepło świtu
moje myśli grzeje
kiedy imię moje powiesz
promienieję
wiem że jestem
wiem że żyję
nowy dzień
szeptem twoich słów
zaczynam
mów do mnie
mów
niech moje serce
błękitu nieba dotyka
i jak powój
pnie się zawija
a wiatr mi nie straszny
chwieję
kołyszę się w zachwycie
w cieple twoich rąk
oddycham
istnieję
ty dla mnie
ja dla ciebie
i w słońcu
i na deszczu
jak dotyk ust
jak tajemnica
którą zna tylko Bóg
kiedy imię moje powiesz
mów.
Komentarze (44)
Pięknie...dobrze jest, gdy bliska osoba ciepło
wypowiada nasze imię.
Pozdrawiam:)
Wystarczy tylko chwila , tak malutko trzeba.
Musi wystarczyć, również dziękuje za odwiedziny
Kornatko.
...miłość czyni cuda....
Piękny wiersz. Wypowiadanie imienia, dodaje
szczególnego uroku i bliskości. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Kornatko pozdrawiam Cie serdecznie
dziękuję za komentarz i za odwiedziny
Galezariuszu, no coś ty:)))
Dobry wieczór Kornatko, mam chwilkę i wpadłam się
przywitać!!!
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru życzę :))
Wzruszajacy...:)
Ramionami opleciona to zwykle cudza żona.
Wiersz pełen miłości i ciepła. Pozdrawiam:)
taki...jeden...z Konina
Wykazałeś się swoją arogancją przekręcając
mój nick
to tylko świadczy o tobie:))))
A czego się spodziewać po takim
z jakiegoś Konina:)))
Zechciej nas panie od takiej Koloratki
zachować-zechciej tego Panie banalu nie widzieć z
nieba
pięknie,lirycznie i wzruszająco ..
milczę i mażę... piękny...nie dla mnie - ale dziękuję
...pozdrawiam
głęboki, subtelny, wyrazisty!