Imię
Nie dam już więcej sobą pomiatać,
Nie dam zawłaszczyć swego imienia.
Chociaż nie jestem tym szczytem świata,
Lecz wolę siebie trochę doceniać.
Lubię się szczycić ciepła imieniem,
Lubię podnosić jego wartości.
Bo sobie imię własne dość cenię,
Ma dla mnie wagę wielkiej miłości.
Nikt mi nie musi podważać wagę,
Ani też drwiny rzucać na szale.
Ja mam wpisaną w sobie odwagę,
By móc odrzucić daremne żale.
A jeśli taki gdzieś się pojawi,
To raczej dam mu takie życzenie.
Niech moje imię, miłością sławi.
Zanim ukrzywdzę jego istnienie.
Nikt mi nie musi stylem dworować,
Ja mam już z góry znane zadanie.
I takie będę wrażenie chować,
Niech takie we mnie już pozostanie.
Komentarze (7)
Dokładnie tak, nie możemy dać sobą pomiatać,
pozdrawiam :)
ładnie napisane, tak trzymać...
Paradrazując cytat z „Dziadów” – a imię jego 44,
Powiem – a imię jego Grand. :)
Pozdrawiam serdecznie. Przeczytałeś już kiedyś jakiś
mój wiersz (panie) Tadeuszu?
Bardzo słusznie :)
Pozdrawiam
☀
Nareszcie Cię widzę Tadku!
co sądzisz o zmianie ostatniego wersu? (jest za
krótki)
Niech we mnie takie już pozostanie.
miłej niedzieli Tadeuszu :):)
I słusznie.
Pozdrawiam.