Imieniny
Były Anny, imieniny
więc mieliśmy odwiedziny,
w podarunku wzięli z kraju
zapach lasu, pól, ruczaju.
Powiew wiatru z gór wysokich
sięgających pod obłoki,
wody szmer w wartkich potokach
obraz hal i łąk na stokach.
Bliskich osób pozdrowienia
kupę nowin i wspomnienia,
siedząc prawie do raniutka
smakowało jadło, wódka.
To co nowe i co było
miło nam się gawędziło
nie wiem kiedy nam zleciało
jak się kładłem, to już dniało.
Miło wspomnieć jest czasami
co zostało gdzieś za nami,
czasy szkoły i młodości
zabawiając siebie, gości.
Wyjmij album zakurzony
starych dziejów przejrzyj strony,
w młode lata myślą wróć
czasu bieg zatrzymaj, skróć.
Komentarze (5)
..obrazowo napisane, wyobraźnia zadziała jakbym tam
bywała.
Jak ty to pięknie opisaleś. Bardzo uczuciowo zawsze
piszesz o rodzinie o swoim dziećiństwie a teraz masz o
czym pisać... o swojej miłości. Cieszę się razem z
tobą twoim szczęściem jak prawdziwa przyjaciółka.
ach te imieniny były wyjatkowo udane - wniosły tyle
wspaniałych wspomnień ale przecież i teraźniejszość
świętowania była jedną wielką przyjemnością.
Bardzo ładnie imieninowo ubrałeś miłe spotkanie
intencyjne w odświętne szaty poezji, powstał bardzo
zwiewny wiersz,
który uwieczni to spotkanie. gratuluję dobrego
pomysłu.
Moim zdaniem zgrabnie opisane to co najcenniejsze w
takich spotkaniach,atmosfera i klimat:)