Imperfect World
Garścią chwil mój raj usłany,
W kropli snu - ocean zjaw,
Iskrami lodu dzień wykrzesany,
Potoki szczęścia z zastygłych law.
Brukowa ścieżka mgłą nocy strawiona,
Pokrętne drogi, bez znaków, bez skrótów,
Naiwna prawda słów wzgardą wykpiona,
Korzenie przyrosłe do nieznoszonych
butów.
Bezdechem kłamstw zdmuchnięta prawda,
Zaborcze ściany z cieniami praw.
Z bezczuciem ubrana teatru obsada,
I rzeka życia z żeglarzem wpław...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.