Impresja z podróży
Dzisiaj odbyłam podróż w dwie strony, pociągiem "IC Chrobry" Czas w poróży nigdy mi się nie dłuży:))
Łatwiej namalować obraz
niż wyrazić słowami,
jakimi Pan Bóg świat
obdarzył kolorami.
Ileż odcieni zieleni,
żółci, różu i bieli,
czerni pól zaoranych
w blasku słońca się mieni!
Piękna,świeża przyroda
ostrością kroju zachwyca,
radością wypełnia serca,
rozchmurza marsowe lica.
Soczyste łany rzepaku,
pośrodku rzeczka leniwa,
a w głębi, szerokim łukiem
w krajobraz lasek się wcina.
Siewca rozrzuca ziarna,
traktor terkocze z ochotą,
cieszy się cała rodzina,
wiosenną,pachnącą robotą.
Powoli słońce zachodzi,
ptaki już nie fruwają,
z nieba ostatnie chmurki
na ziemię spoglądają.
Patrzę przez okno pociągu,
pod lasem pasą się sarny
nie wiedzą, że na ambonie
myśliwy siedzi realny.
Coraz ciemniej się robi,
kształty się rozmywają ,
cichną powoli rozmowy,
oczy się zamykają.
Po chwili nic już nie widać,
granatem świat zalany,
pora dziękować Bogu
za dnia całego dary.
Jak dobrze jest dziękować Ci Panie.....
Komentarze (2)
Witaj Ewa!
Piękny wiersz. Poczytałem troche Twoich rymów. Czyta
się z przyjemnością. Nie są ciężkie i mroczne, są
ładne. "Pocałunek" filuterny.Nie przejmuj się. Na beju
nie chodzi ani o wiersze ani tym bardziej o ich
czytanie. Niewielu jest tu takich, którzy uważnie
czytają. Tu chodzi właśnie o plusy i stalówki. Zeby
być dobrym na beju nie jest kwestią talentu, tylko
czasu ! Uśmiechnij się i pisz dalej. Bedę cię czytał.
Pozdrawiam. Henryk
Piekny ale szkoda ze mnie niebylo w tym pociagu