Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Improwizacja

A gdy nocą księżyca blask oświetla zimny asfalt zabrudzony ziemią wilgotną i pachnącą.
Obcasów stukanie,
szum i szelest,
pisk podeszwy od mrozu.
Stojąc na środku w ciemności się kładę
i patrzę w górę,
w niebiańską otchłań,
która pochłania sny.

Jak Kordian poeta leżę..on stał...
i w złocistych gwiazdach przyszłość wyczytuję.
Kto zdoła zmienić świat.
Ludzie...ludzie pochłoną go w całości.
On skoczył na obłok,
..ja leżę i usypia mnie śniegu płat.

autor

Rockmanka

Dodano: 2007-12-27 21:49:40
Ten wiersz przeczytano 1389 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

rastus rastus

rozwijasz sie ;) ja stoję w miejscu... nic nie
napisałam od lipca :(

Morten Morten

Może być też dobrze.. to od nas zależy..

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »