Improwizacja po latach posuchy
Dziś chcę tylko być wdzięczny za mój świat
utkany z ciemności pajęczyn
Chcę tylko tańczyć i śpiewać, moją niedolę
w hymnie miłości dalej opiewać
Chcę tylko leżeć w cieniach bez ruchu,
przeklinać głupią młodość w duchu
Chcę tylko trwać po dnia zmierzch,
bo nasze istnienie to śmiertelny grzech
Chcę tylko spoglądać w czyste niebo
i zapomnieć na wieki pytanie; dlaczego?
Chcę tylko... nigdy nie myśleć o Tobie
i o nadziejach pogrążonych w żałobie
Już chyba nawet Ciebie nie pamiętam,
bo zbyt długo się już tutaj pałętam
Nigdy nie wrócimy razem do domu,
a Ty nie wyjawisz tego sekretu nikomu
Żyliśmy zbratani z północnym wiatrem...
Koniec już z tym małym teatrem!
Komentarze (9)
Interesująco i niepokojąco zarazem - "chcę być
wdzięczny za świat utkany z ciemności pajeczyn",
"nasze istnienie to śmiertelny grzech". I to
zakończenie "koniec już tym małym teatrem". Myślę, że
im usilniej staramy się o czymś zapomnieć, tym mocniej
to w nas tkwi.
Pozdrawiam
Chcę.
A jednak- pamiętam, choć nie chcę pamiętać.
Zamyśliłam się.
"bo nasze istnienie to śmiertelny grzech" - ciekawa,
acz niepokojąca myśl z uwagi na silne poczucie winy.
Pozdrawiam.
Smutne wspomnienie...pozdrawiam
nadzieje pogrążone w żałobie naprowadzają na wieczne
rozstanie, ale... puenta zaskakuje.
Wiersz odbieram jako w smutnym tonie, Jest w nim siła
i wola budowana na zgliszczach miłości, która każe
otworzyć nową kartę życia.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo smutne wersy. Zatrzymały.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutny przekaz płynie z wiersza, choć myślę, że
miłości, która odeszła w zaświaty się nie zapomina.
Chyba do tytułowej "posuchy" wkradło się zbędne "t".
Miłej soboty:)
witaj
bardzo ciekawa improwizacja
ubarwiona wyszukanymi a zapomnianymi słowami
pozdrawiam