In memoriam
[*]
Biegam palcami po klawiaturze,
dając upust nadmiarowi myśli,
Kreśle szkice wyobraźnią,
na wielkim kartonie marzeń.
Wypuszczam myśli w świat astralny.
Ale i tam zbyt wiele wykręconych esek,
esek stojących na mocnych kropkach,
rozpruwających wrogim spojrzeniem,
Przyglądam się gnijącej świadomości.
Świadomości przebitej Twoim imieniem.
Oczy przykryte Twoimi obrazami - bledną.
Kołatające serce coraz niespokojniej
uderza,
czasami na chwile zastyga,
by za chwile ponownie zranić żebro.
Znalazłem Cię... znalazłem.
Optymistycznie idę zakurzonymi alejami,
największego labiryntu jakim jest życie,
przechodzę obok ołowianych żołnierzyków,
ze spokojem patrząc na ich szare twarze.
Tak! Jestem ze spokojnej doniczki.
Nie zazdroszczę wysokich sznurowanych
butów,
deptających wojenne łuski.
Z czołem wysokim niosę przestrzeloną
pamięć,
by w hołdzie oddać cześć,
tej która w "My" nie wierzy,
i Tobie który zawsze w "My" wierzyłeś.
"My. Rocznik powojenny ze spokojnych doniczek. Wyprowadzony z bezspornych statystycznych wyliczeń. Nie dosłyszany w hałasie początku. Cierpiący na bezsenność i do ćmy podobny." Ewa Lipska
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.