In Nomine dei Astarte
W oka mgnieniu świat
Na dwie części rozpadł się
W jednej stronie Ty,
W drugiej pustka czarnych snów.
Usta milczą już
W marmur złem zaklęte
Nie wiem już, gdzie Ty
A gdzie mrok tysiąca słońc
Zamieniona w głaz
Z uczuć wysuszona
Leżę cicho tak
Groza dech zapiera
Samotności pustej już
Nie chcę dłużej czuć
Upragniony znak
Nie nadejdzie, wiem
Że oczekiwanie próżne jest.
Mimo wszystko wciąż
W nieba czerń wpatruję się
Nieudolnie wbijam wzrok
W iskier blady błysk
Może kiedyś, jakoś, gdzieś
Spojrzysz w gwiazd cierpienie
I będziemy razem,
Ty tam, ja tu
Daleko i na wieczność
Zjednoczone wspólnym niebem.
Komentarze (1)
Wiersz, bardzo mi sie podoba,
Pozdrawiam.