Infantyczny Architekt
Konstrukcja wiersza jak budynek z cegieł
się składa.
Architekt pisarzem, wierszowi kształt
nada.
Forma jest inna kontrowersje zawiera.
Lecz on buduje, swój styl wybiera.
Budynek już stoi, mieni się blaskiem.
Jest inny.
Lecz spotyka się z oklaskiem.
Aplauz jednakże formę partyzanta
przyjmuje.
Nadchodzi noc, partyzant knuje.
Atak na dom on szykuje.
Jedna próba, druga próba, oj biada, budynek
czeka zguba.
Niczym drzewo co stoi w lesie .
- Patrzę i widzę drwal na mnie siekierę
niesie.
Niczym śrubokręt co rozkręca maszynę.
- Wykręcisz mi śrubę ,a zginę.
Tak jak śmierć co kosą żniwo zbiera.
Tak partyzant wiersze wybiera.
Patrzy na nie, i atakuje.
Wyrwie serce, nie zje, wypluje.
Dlaczego to robi? Co nim kieruję?
To inny architekt wiersze nam psuje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.