Inna chwila.
Usiadł sam w kuchni z papierosem w ręku.. Usiadł i siedzi , mina szara , bez lęku.. Patrzy jak sąsiedzi zerkają w okienku.. Dziś nikt go nie śledzi , pusta szyba w wiaderku.. Bądź znów na spowiedzi , wyrzuć kupę obierków.. Złap owada co świeci , pośród tych leśnych świerków.. Za dużo w tym lesie śmieci i latających orzełków.. Bez napinania mych mięśni i skromnych karzełków.. Dużo wilgotnej pleśni i kupę słodkich eklerków.. Usłyszeć dziś dobre wieści i zjeść torbę cukierków.. To się w głowie nie mieści ile kradzionych rowerków.. On się z Tobą nie pieści łapiąc ogony latlerków.. Ile się jeszcze zmieści w tym zdaniu szmerków.
Komentarze (5)
Każda chwila może być ciekawa, pozdrawiam :)
filigranowe pisanie tak mi skojarzyło się
Ciekawa ta "Inna chwila". Serdeczności Capaz:)
Dziękóweczka i gitarka.. piona Ziomeczka , buch
pojarka..
ciekawe dobrej nocy :)