Innsbruck nocą
Tysiącem małych płomieni
Żarzy się dolina nocą
a gwiazd miliony
tuż nad mą głową
autostrada snuję się z lekka
powolnymi wirażami
motor warczy z wolna
przygnieciony obrotami
biel szczytów
dodaje powagi
światu
trochę noc rozjaśnia
błysk puchu
odbity od doliny żaru
Twój głos w słuchawce
dodaje ciepła chwili
i noc wciąż ta sama
okryta
mrokami górskiej krainy
Komentarze (2)
Byłem tam i pięknie jest jak w Twoim wierszu nocą ..
Tak pięknie opisałeś miasto nocą, że musi być tam
pięknie