inny wymiar
Wiatr się rozerwał na wszytkie strony
krzycząc do mnie: „Widzisz? Przeżyłem!”
Po schodach do góry jak na pogrzeb,
niema czekam aż minie.
Niebo odwrócone plecami,
mi już nie wybaczy.
Klucze wracają by rodzić,
jak od zawsze
chęcią życia zgubione.
W próżni znów obumiera wieczór,
czas chyli swą kosę,
i tatuażem zapisuję sobie,
kiedy zgubiłam,
i dlaczego znaleźć nie mogę.
autor
LenaLaut
Dodano: 2016-03-30 20:57:30
Ten wiersz przeczytano 2103 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
pesymistyczny. Dawno Cię nie czytałam
Mroczne klimaty jak najbardziej :)
Dobry wiersz.
Z charakterem.
Pozdrawiam.
człowiek wiele zniesie,,,pozdrawiam :)
ok. już jestem głuchoniema:)
al-bo LOL
niema, przymiotnik nie pisze sie razem, ale dziekuje
za uwagi
ups, /niema/ jako niemowa, przepraszam;)
podoba mi się:)
ale interpunkcja do sporej poprawki, msz;)
b.ciekawie;)
/niema/ - jest razem, jako głucha;)
Leno - treść na TAK, ale proszę popraw w dwóch
miejscach:
"krzycąc do mnie: „widzisz przeżyłem!”
= krzycząc
i "nie ma" = nigdy razem.
bardzo dobry wiersz, podoba mi się.