Innym razem... Proza.
Słońce chyliło się ku zachodowi, cały pokój
był skąpany w przymglonej, nierealnej
poświacie. W zależności od pory dnia,
wpadające promienie słoneczne kreśliły, co
raz to inne wzory na podłodze i ścianach. W
powietrzu unosił się przyciszony głos
Pavarottiego śpiewającego Ave Maria
Schuberta. Zegar ,
łagodnie dziobał otaczającą ciszę, łącząc
się z szumem wiatru zza okna, gdzie dzień
dobiegał końca. Czekała, po raz kolejny
zaś czekała. Wreszcie usłyszała odgłos jego
kroków, a serce jej zadrżało. Bez słowa
ucałował jej brwi, potem powieki i usta.
Zatrzepotała rzęsami i zamknęła oczy. Jego
gorący oddech przyprawił ją o drżenie.
Koszulka spadła z jej ramion na podłogę,
tworząc lśniącą plamę kremowego jedwabiu.
Gdy ujrzał ją nagą w liliowych cieniach
mroku, jego ciało opanowało zmysłowe
ożywienie, które z trudem starał się
poskromić. Najbardziej, ze wszystkiego
chciał, żeby ona też go pożądała tak, jak
on pożądał jej. Z wstydliwym uśmiechem
opadła na łóżko i łagodnie przycisnęła go
do siebie. Poczuł, że choćby chciał, nie
byłby
w stanie dłużej się opierać. Z gardłowym
jękiem wsunął się w nią, w jej aksamitne,
wilgotne ciało. Zagłębiał się w niej
raz po raz, a z nią działo się coś
dziwnego, jakby miała przekroczyć jakąś
ostateczną granicę. Kiedy to nastąpiło,
zastygła wygięta w łuk, a z gardła wydobył
się krzyk. Promienie księżyca wpadły przez
okno, gdy spleceni w uścisku zasnęli.
"A czas płynie jak rwąca rzeka"
Tessa50
Komentarze (20)
gorące wspomnienia...
pozdrawiam
Gorący erotyk :) Pozdrawiam Tesso :)
JózefaP trafnie oceniła ten tekst jako
"harlekinowy". Nic dziwnego, że tymi drogami błąka
się Pani wyobraźnia. Poświata to blade, skąpe
światło. Pani jeszcze dodała, że nierealne. Tzn.
jakie? Nieistniejące? Tylko w Pani wyobraźni.? Żeby
jeszcze bardziej skomplikować sprawę dodała Pani
określenie "przymglona", czyli prawie niewidoczna.
I nagle dodała Pani czasownik "skąpany", czyli
zamoczony, zanurzony całkowicie. Czemu ma służyć cały
ten zwrot: cały pokój był skąpany
w przymglonej, nierealnej poświacie.? W połączeniu z
tym:W zależności od pory dnia,
wpadające promienie słoneczne kreśliły, co raz to inne
wzory
na podłodze i ścianach? Pani sie po prostu egzaltuje i
taką wartość ma ten tekst. Nie komentuje się własnych
tekstów pod innymi, nie mającymi z tym żadnego
związku, bo to podobne do sprzeczki w sklepie i
kontynuowanie jej w czyimś domu. Łączę pozdrowienia.
...a czas plynął jak rwąca rzeka" = hmmmm, a może
czas płynął cichutko, by nie słyszeli szczęśliwi sobą.
ach, wspomnienia... piękne wspomnienia :-)
zmysły rozbudziłaś cudnie:)
Jak skąpany - to na pewno nie w poświacie. Proszę
zapoznać się ze znaczeniem słów skąpany i poświata.
Jak ja uwielbiam takie harlekiny zmieszane ze
swierszczykami! Tak jak inne czytelniczki tak i ja sie
bardzo podniecilam i jak tu teraz zasypiac? Chyba bede
musiala sama sie popiescic i poszukac w TV jakis ostry
pornosik. A tymczasem Autorke bardzo cieplutko
pozdrawiam!
Podziwiam Cię Teresko! napisać taki erotyk to trzeba i
odwagi i wyobraźni! hmm ja tak nie potrafię
buuuuuu+++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Teresko,
jak zwykle, bosko, romantycznie.
Myślę, że mój 13 plusik nie będzie pechowy.
Jak będziesz miała chwilę, to zajrzyj do mnie.
/29.12 napisałam erotyk /harlekinadę/ "We dwoje".
Odważyłam się, ale to był pierwszy i ostatni!
Twoje czytam z wielką przyjemnością, Tobie wychodzą
wspaniale.
Pozdrawiam i przytulam do serca:)))
pięknie i zmysłowo,
erotycznie, kolorowo
czas w łóżeczku płynie
jak ruczaj po równinie
Pozdrawiam serdecznie
jak zmysłowo Tereniu:)))) pozdrawiam
Gorąco i romantycznie, co tu pisać, przyjemnie się
czyta:)Pozdrawiam serdecznie!
Ale zrobiło się gorąco, no no :)
Cóż mógłbym jeszcze powiedzieć ?
:)
Romantycznie:)
Pozdrawiam